Ujawnić prawdę
W ubiegłą środę, w siedzibie małopolskiego zarządu „Solidarności”, powołano drugą w kraju, po regionie rzeszowskim, grupę „Ujawnić prawdę”. W jej skład weszło 22 działaczy dawnej opozycji i „Solidarności”, którzy uzyskali z Instytutu Pamięci Narodowej status osób pokrzywdzonych. W prezydium tej inicjatywy znaleźli się m. in.: Barbara Niemiec, Andrzej Szkaradek i Ryszard Majdzik. Zadaniem grupy jest doprowadzenie do ujawnienia nazwisk funkcjonariuszy i współpracowników Służby Bezpieczeństwa z terenu Małopolski.
Założyciele grupy otrzymali z IPN teczki z gromadzonymi na nich przez bezpiekę dokumentami. Są w nich także pseudonimy tajnych donosicieli, a zgodnie z przepisami prawa pokrzywdzeni mają prawo zażądać ujawnienia ich nazwisk. W ten sposób będzie powstawać małopolska lista agentów SB. Lista taka będzie systematycznie uzupełniania i publikowana w Internecie.
Zdaję sobie sprawę, że lustracja ma wielu przeciwników. Ale prawdą jest i to, że dopóki istnieć będą utajnione teczki, dopóty będą też istnieć: szantaż, domysły, oskarżenia, plotki i pomówienia. Historia zawsze ma swoją ciemną, mało chwalebną stronę. Tak było zawsze. Do dzisiaj nie znamy pełnej prawdy o konfidentach Gestapo czy volksdeutschach, którzy po zakończeniu wojny szybko odnaleźli się w szeregach UB i PPR. Osobiście znam kilka takich przypadków z Małopolski. Ale pisząc o ludziach podłych, a czasami po prostu małych i zgruchotanych przez system, trzeba też pokazywać wielkość tych, którzy pozostali niezłomni - płacąc za to czasami bardzo wysoką cenę.
Jan L. FRANCZYK
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
