Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2024.03.22] Wiosenn...
· [2024.03.22] W Unii ...
· Na niedzielę 24 marc...
· [2024.03.22] Koalicj...
· [2024.03.15] Drożej ...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2011.08.12] MARIAN JESIEŃ
Urodził się w 1959 roku w Miechowie. Tam ukończył szkołę podstawową, a następnie wyjechał do Łysej Góry koło Tarnowa, gdzie podjął naukę w Technikum Ceramicznym, jako uczeń Stanisława Moskały. Od młodości pasjonowało go malarstwo, a Jego wychowawca pan Pytlik polecił mu tę szkołę. Po ukończeniu technikum podjął pracę w zawodzie w Krakowie i dostał mieszkanie na Mistrzejowicach w Nowej Hucie. Przez 17 lat pracował w Ceramicznej Spółdzielni Rękodzieła Ludowego i Artystycznego „Kafel” w Mydlnikach, do czasu jej likwidacji. Po zlikwidowaniu spółdzielni, stworzył własną pracownię, którą prowadzi na Zabłociu. Jest jednym z nielicznych, który kontynuuje zawód ceramiki artysty. W Jego pracowni są wykonywane niepowtarzalne kafle i płytki, które trafiają do starych zabytkowych kamienic, jako uzupełnienie istniejących pieców lub ścian. Jego rozety ceramiczne i kafle piecowe można także spotkać w królewskim Zamku na Wawelu, a także na Zamku Królewskim w Warszawie.
Jego pasją od lat jest malarstwo. Maluje kwiaty, pejzaże, zwierzęta. Jego prace znajdują się w prywatnych zbiorach w kraju i za granicą. Miał dwie wystawy we Francji i Niemczech. W 2009 roku postanowił wystawić swoje obrazy w Nowej Hucie w galerii Stowarzyszenia „Galeria” w os. Centrum B 3. O tej wystawie pisałem w „Głosie” w tekście „Kwiaty w Galerii” „...ikebany, ze szlachetnych kwiatów, polne kwiaty jak chabry i maki, które zastygły w powiewie wiatru. Obrazy malowane są z natury i olśniewają swoim realizmem i barwą. Właściwie chciałoby się je zerwać...” Później odbyła się jeszcze jedna wystawa w nowohuckiej w lipcu 2010 roku.
W tym roku Marian Jesień wykonywał oryginalne płytki ceramiczne do starych krakowskich kamienic. Pozostało mu trochę płytek i postanowił na nich malować... Obecnie w Galerii w sierpniu rozpoczęła się wystawa, która wywarła na mnie dużo wrażenie. Marian Jesień połączył swój zawód ceramika z pasją malarską i przygotował nietypowe rzadko spotykane prace. Są to obrazy malowane szkliwem na płytkach ceramicznych i potem wypalane w piecu. Powstawały arcydziełka, na których znajdziemy ulubione motywy w postaci kwiatów, są zwierzęta takie jak koty i psy zaklęte w ceramicznym ruchu. Obrazy są wykonane na płytkach ceramicznych, ale są oprawione w ramki klasyczne drewniane lub nowoczesne aluminiowe tak, że można je powiesić na ścianie. Ze względu na technikę tworzenia obrazów są one trwałe i wodoodporne, co pozwala eksponować te nietypowe dzieła sztuki na wolnym powietrzu, a nawet w łazience. Malowanie szkliwem daje niepowtarzalne efekty. Obraz nie jest płaski, ale trójwymiarowy. Kwiaty nie tylko kuszą barwą, ale także swoim naturalnym wyglądem oraz wypukłością swoich płatków. Zwierzęta mają nogi i kształtne pyszczki. To wszystko można zobaczyć w naszej nowohuckiej Galerii w os. Centrum B 3 tylko do końca sierpnia br. Nie tylko można podziwiać te nietypowe obrazki, ale można je także kupić po bardzo przystępnych cenach. Zatem zapraszam do obejrzenia i wystawy, a także kupna tych niepowtarzalnych dzieł, które powstają z twórczej intuicji Mariana Jesienia, a potem są wypalane długie godziny w piecu. Jak mnie poinformował malarz bywa, że pod wpływem wysokiej temperatury powstają zaskakujące nawet samego autora efekty. Zmienia się kolor i powierzchnia obrazu. Te dzieła sztuki są wytworem człowieka i sił natury, jaką jest wysoka temperatura. Taki obraz warto mieć w swojej kolekcji.
Marian Jesień jest żonaty z Magdaleną, którą poznał w Technikum Ceramicznym, a potem razem z nią pracował w spółdzielni artystycznej. Długo zabiegał o względy swojej żony, ale połączyły ich wspólne pasje. Pani Magdalena kocha przyrodę i obecnie pracuje w Wojewódzkim Inspektoracie Ochrony Środowiska, stojąc jakby na straży jej naturalnego istnienia. Jej mąż także ceni naturę i piękne elementy tej przyrody zaklinając je w swoich obrazach.
(SP)


Fot. autor
Komentarze
Brak komentarzy. Może czas dodać swój?
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Oceny
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony

Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.05 27,212,724 unikalnych wizyt