Dla perspektyw polskiej polityki w nadchodz±cym roku, miniony tydzieñ by³ wa¿ny z dwóch powodów. Po pierwsze dwie zwa¶nione partie prawicy, a wiêc Prawo i Sprawiedliwo¶æ oraz Platforma Obywatelska zgodnie g³osowa³y podczas wyboru nowego prezesa Instytutu Pamiêci Narodowej. Pamiêtaj±c k³ótnie sprzed piêciu lat, gdy Sejm przez wiele miesiêcy nie móg³ uzgodniæ kandydatury, dysponuj±cej wymagan± wiêkszo¶ci± g³osów, mo¿na mieæ nadziejê, ¿e w obecnej kadencji czê¶ciej zwyciê¿aæ bêdzie pragmatyzm oraz zrozumienie dla nadrzêdno¶ci interesów pañstwa. Przypomnijmy, ¿e w zesz³y pi±tek za wyborem prezesa IPN g³osowa³y PiS i PO, a tak¿e LPR i PSL, natomiast przeciw SLD i Samoobrona.
Po drugie zaczê³a siê dyskusja nad bud¿etem pañstwa, a tym samym dyskusja nad przysz³o¶ci± obecnego Parlamentu. Jak wiadomo ewentualne odrzucenie ustawy bud¿etowej skutkuje rozpisaniem nowych wyborów. Poniewa¿ bud¿et przygotowuje rz±dz±ca partia, to ona musi przekonaæ inne ugrupowania do poparcia jej projektu. Paradoks polega na tym, ¿e na przyjêciu bud¿etu najbardziej zale¿y opozycji, a najmniej rz±dz±cemu PiS-owi. Dlaczego? To proste. Sonda¿e opinii publicznej pokazuj±, ¿e gdyby dzi¶ dosz³o do wyborów, PiS otrzyma³by oko³o 10 procent g³osów wiêcej ni¿ we wrze¶niu, PO mia³aby wynik nieznacznie lepszy ni¿ poprzednio, natomiast Samoobrona straci³aby parê procent, a LPR, SLD i PSL znalaz³yby siê poza wyborczym progiem. Dlatego opozycja ma powody, aby obawiaæ siê nowych wyborów, a jej pos³owie gdy zorientuj± siê, ¿e los ich diet poselskich jest zagro¿ony, z pewno¶ci± zag³osuj± za uchwaleniem bud¿etu.
Skoro ponowne wybory op³acaj± siê tylko PiS-owi, to jaki sens ma pozostawanie w opozycji Platformy Obywatelskiej? Tym bardziej, ¿e jest to opozycja tak niewygodna, jak wykaza³o g³osowanie nad projektem nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, gdy za odrzuceniem projektu PO wyst±pi³a razem z SLD. Mo¿e siê okazaæ, ¿e g³osowanie przeciw rz±dowi bêdzie skazywaæ Platformê na sojusz z postkomunistami, co prêdzej czy pó¼niej (ale raczej prêdzej) doprowadzi do roz³amu wewn±trz partii, a w konsekwencji do jej ca³kowitej marginalizacji.
Warto odnotowaæ jeszcze jeden w±tek wydarzeñ z ostatniego tygodnia, tym razem dotycz±cy polityki zagranicznej. Przez Europê przetacza siê fala podejrzeñ zwi±zanych z tzw. tajnymi lotami samolotów amerykañskiej agencji wywiadowczej CIA do kilku pañstw naszego kontynentu. Podczas niektórych z tych lotów mieli byæ przewo¿eni najbardziej strze¿eni wiê¼niowie – przywódcy organizacji terrorystycznych. Rozmaite lewicowe organizacje wyst±pi³y ha³a¶liwie przeciwko tym lotom, a tak¿e w obronie terrorystów, rzekomo brutalnie traktowanych przez funkcjonariuszy CIA. Powtarzaj±c opinie tych organizacji wiele gazet i stacji TV, tak¿e w Polsce, zdaje siê nie pamiêtaæ, ¿e toczy siê wojna na ¶mieræ i ¿ycie z Al.-Kaid± i innymi podobnymi grupami, ¿e w zamachach nie tylko w Nowym Jorku, ale tak¿e w Madrycie i Londynie, zginê³y tysi±ce niewinnych ludzi, ¿e Amerykanie ponosz± g³ówny ciê¿ar walki z terroryzmem, a wiele pañstw Europy, w tym Polska, jest ich sojusznikami w ramach NATO. Czy sojusznikowi, walcz±cemu z pozbawionymi skrupu³ów zbrodniarzami, nie nale¿y siê pomoc i moralne wsparcie? Krzykliwi obroñcy praw cz³owieka, tak gorliwie tropi±cy domniemane przewinienia USA, jako¶ milcz± na temat terroru w Chinach, Korei czy Czeczenii. Historia siê powtarza: pacyfi¶ci, którzy pó³ wieku temu protestowali przeciw amerykañskiej interwencji w Wietnamie, nawet nie zaj±knêli siê wówczas na temat agresji ze strony Chin i Zwi±zku Sowieckiego. Czy¿by totalitaryzm w nieco zmienionym wydaniu, znalaz³ sobie równie¿ nowych popleczników?
Ryszard Terlecki
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
