Czy spółdzielcom z Oświecenia drastycznie podrożeje telewizja?
Dodane przez Administrator dnia 09/06/2011 20:45:11
Ważą się losy telewizji kablowej na osiedlu Oświecenia. Rok temu spółdzielcy na walnym zebraniu zdecydowali, że trzeba poszukać dzierżawcy dla osiedlowego operatora telewizyjnego. Byli niezadowoleni z jakości oferty, ceny oraz problemów ze zbilansowaniem finansów kablówki. Dotychczas płacone w czynszu 30 zł za pakiet 55 kanałów telewizyjnych musiałoby zostać podwyższone o 8 zł, by usługa przestała być deficytowa. TV Rokada, bo o niej mowa, miała nadal pozostać własnością Spółdzielni, jednak jej prowadzenie chciano powierzyć zewnętrznej firmie.
Treść rozszerzona
Niedawno mieszkańcy mogli się zapoznać ze złożonymi dwoma ofertami. Pojawiło się pytanie, czy w rezultacie spółdzielcy nie otrzymają usługi droższej i nie stracą dostępu do ulubionych kanałów. Może zniknąć TV Trwam, co z pewnością nie spodoba się wielu słuchaczom Radia Maryja. Kibice mogą stracić Eurosport 2 a melomani doskonałe MEZZO TV z muzyką klasyczną. Po roku dzierżawy usługa podrożeć może do ponad 60 zł.
+ + +
Do tej pory klientami TV Rokada było około trzech tysięcy spółdzielców. To łakomy kąsek dla każdego prywatnego operatora. Na rynku telewizji kablowych trwa ostra rywalizacja, wielkie firmy wykupują mniejsze. Handluje się siecią klientów i nabywcy są gotowi zapłacić nawet 1-2 tys. za dostęp do jednego klienta. Są nawet sytuacje, że cena ta wzrasta do ponad 6 tys. Międzynarodowy koncern UPC, największy na polskim rynku, kupił niedawno sieć ASTER z 380 tys. klientów za kwotę ponad 800 mln zł i jeszcze spłaci jej długi wynoszące półtora miliarda złotych. W przypadku spółdzielczej TV Rokada chodzi tymczasem o długoletnią dzierżawę, a nie kupno. Jednak każdy dzierżawca w przypadku zmiany opinii spółdzielców będzie uprzywilejowany w możliwości zakupu całej sieci. Już teraz pojawiają się pojedyncze głosy o konieczności pozbycia się tego składnika majątku i jednorazowego zainkasowania gotówki przez spółdzielnię. Z upływem czasu tych głosów może być coraz więcej.
Na zebraniu pod koniec maja władze spółdzielni powiadomiły mieszkańców, że oferty złożyły dwie firmy: UPC i Małopolska Telewizja Kablowa S-Tar, operująca dotąd w Tarnowie i okolicach. Obie firmy zgodziły się na ujawnienie swych propozycji tylko na walnym zebraniu, spółdzielcy nie mogli się więc zapoznać z nimi i przeanalizować wcześniej, przed podjęciem decyzji. Ta sytuacja wzbudziła zaniepokojenie przybyłych. Po burzliwej dyskusji zdecydowali, że z wyborem korzystniejszej oferty poczekają do walnego sprawozdawczego pod koniec czerwca. Warto przy tej okazji wspomnieć, że na walne przyszło 120 osób na kilka tysięcy spółdzielców, większość mieszkańców Oświecenia prawdopodobnie zostanie zaskoczona wprowadzonymi zmianami.
+ + +
TV Rokada przesyła teraz swe programy w sposób analogowy, musi się zmodernizować, by zapewnić odbiorcom sygnał cyfrowy w wysokiej rozdzielczości. To wymaga nakładów inwestycyjnych. Mieszkańcy oczekują też, że zapewni im się dostęp do kablowego internetu a oferta programowa zostanie poprawiona. Atutem osiedlowej kablówki jest posiadanie własnej stacji czołowej, tj. systemu odbioru sygnału satelitarnego i naziemnego, bez pośredników, i układania własnego pakietu programów według potrzeb i oczekiwań spółdzielców.
Wejście koncernu UPC oznaczać będzie jednakże wyłączenie z użytkowania lokalnej stacji czołowej. Największy w Polsce operator kablowy chce podpiąć mieszkańców Oświecenia do własnego sygnału, na początek analogowego. To oznacza, że natychmiast zniknie TV Trwam. Nie ma jej bowiem w ofercie analogowej UPC, podobnie jak MEZZO TV i drugiego kanału Eurosportu. Dwa lata temu tysiące widzów TV Trwam w różnych miastach zostało niejako zmuszonych do wykupu droższej oferty cyfrowej, ponieważ ich ulubiona stacja zniknęła z oferty analogowej. Po upływie roku spółdzielcy z Oświecenia prawdopodobnie przestaną być chronieni co do ceny usługi i za ten sam pakiet zapłacą już nie 30 a 61 zł (tyle kosztuje najtańszy zestaw analogowy UPC). Chyba, że zdecydują się na zamontowanie TV cyfrowej za promocyjne 70 zł, połączone z kilkusetzłotową zapłatą za dekoder.
Oferta MTK jest mniej agresywna, nie zakłada wyłączenia urządzeń TV Rokada i przewiduje dalsze zatrudnienie jej pracowników. W tym przypadku spółdzielcy będą mieć większy wpływ na ukształtowanie oferty programowej, mogą pozostać przy dotychczas oglądanych programach. Jednak i ten oferent daje tylko roczną gwarancję utrzymania ceny usługi. Potem wprowadzone zostaną nowe cenniki, trudno oczekiwać, że niższe od obecnych, skoro dziś usługa jest deficytowa. Do ceny będzie musiał być wliczony koszt dzierżawy i zysk dla operatora.
+ + +
Firmy chcące wydzierżawić kablówkę na Oświecenia przedstawiły niemal identyczną kwotę za dzierżawę majątku. Chcą inwestować, ale za inwestycje spółdzielcy będą musieli i tak sami zapłacić. Obie firmy chcą wyłączności na świadczenie usług na 10 lat. Obie chcą zabiegać o wykupienie sieci na własność. Obie oferują internet, chcą wprowadzić telewizję cyfrową. Obie walczą przede wszystkim o dostęp do klientów. Obu trzeba będzie bardzo pilnować, czy i w jakim stopniu inwestują w powierzony majątek, z czego będą się musiały przed władzami spółdzielni rozliczyć.
Z punktu widzenia spółdzielców liczy się tylko cena i jakość usługi. Do tej pory mogli wybrać jedynie ofertę spółdzielczej kablówki (innej nie było), internet od innego operatora (zwykle Neostradę) albo zamontować antenę satelitarną. Czy na wprowadzonej zmianie zyskają wolność wyboru, a tym samym – negocjowania jak najniższej ceny? Ustawa zabrania blokowania dostępu do budynków konkurującym ze sobą dostawcom internetu, kablówki i telefonu. W praktyce jednak poszczególne firmy niechętnie zaczynają budować swoją sieć kablową, jeśli nie mają dużej liczby zleceń i wyłączności na swoim terenie. Dlatego w wielu miejscach Krakowa praktycznie nie ma wyboru spośród kilku operatorów kablowych. Niemal nikt nie ujawnia map dostępu, każdemu z osobna trzeba podać swój adres, a wtedy sprawdza się, czy dana firma jest na naszej ulicy czy osiedlu w ogóle osiągalna. Nawet ceny usług tego samego operatora często zależą od lokalizacji.
Starcie UPC, największego operatora kablowego w Polsce (ponad milion odbiorców, blisko jedna trzecia wszystkich polskich mieszkań podłączonych do kabla), dysponującego rzeszą prawników i umiejącego atrakcyjnie zaprezentować swe usługi, ze średniej wielkości małopolską spółką stanowi ciekawy przykład walki o rynek mediów. Atutem MTK jest lokalność i lepsze reagowanie na indywidualne potrzeby klientów. Jej słabością to, że jest mało znaną firmą, większość spółdzielców ma w rodzinie kogoś, kto ma UPC, a prawie nikt nie potrafi potwierdzić zalet tarnowskiego operatora z doświadczenia. Sytuacji nie poprawia bardzo słaba informacja na stronie internetowej, gdzie trudno znaleźć ceny i zakres usług telewizyjnych. Można zadać pytanie, czy z takim operatorem spółdzielcy łatwiej dojdą do porozumienia niż z wielkim gigantem?
+ + +
Jak się skończy ta historia? Spółdzielcy z Oświecenia powinni wiedzieć jedno. Raczej trudno oczekiwać, by udało się utrzymać obecną cenę za usługi telewizyjne. Albo zdecydują o podniesieniu kwot na dalsze utrzymanie własnej telewizji o 25%, albo wpuszczą firmę zewnętrzną, która po roku podniesie ceny nawet o 100%, postawi swoje warunki programowe i poszerzy zakres usług o internet, telefon i TV cyfrową. Wielu na to czeka. Ci najbardziej niecierpliwi zamontowali już na balkonach anteny satelitarne i zakupili usługi jednej z satelitarnych platform. Na osiedlu mieszkają jednak ludzie o różnym statusie materialnym. Już dziś wielu korzysta tylko z telewizyjnego pakietu podstawowego za 5 zł. Jak bardzo powiększy się ta grupa, o tych, którzy dziś płacą za TV 30 zł i nie chcą płacić więcej? Ci stracą najbardziej. Ich dostęp do telewizji ograniczy się drastycznie. Chyba, że władze spółdzielni będą stanowczo bronić ich praw i zapewnią im dostęp do taniego dużego pakietu podstawowego przesyłanego kablem. Już w przyszłym roku ze zwyklej anteny, bez satelity, będzie dostępnych w Krakowie aż 20 bezpłatnych cyfrowych kanałów telewizyjnych. Do tego nie będzie potrzebny żaden płatny pośrednik, wystarczy utrzymanie techniczne zbiorczych anten, po kosztach. Są spółdzielnie, w których do takiej oferty włączona została na życzenie mieszkańców TV Trwam. Ją bowiem również można złowić z satelity bez opłat. Czy widzowie TV Trwam z Oświecenia będą potrafili wywalczyć dalszy dostęp do swego ulubionego programu, bez konieczności montażu anteny satelitarnej i płacenia za drogie pakiety kablowe? A jak zachowają się wobec planowanych zmian ci, którym na razie wystarcza oferta obecnej TV Rokada i nie chcieliby płacić podwójnej ceny za niemal to samo?
+ + +
Najbliższe lata to okres silnej rywalizacji o rynek płatnych telewizji. To powinno skutkować obniżką cen. Firmy prowadzą jednak taką politykę, że w sumie za usługi te płacimy coraz więcej, a nie coraz mniej. Zauważmy, że operatorzy zabiegają o nas, klientów, oferując nam w transakcji wiązanej dużo usług niepotrzebnych, byleśmy zapłacili za nową usługę o kolejne 10 złotych drożej. I podpisali umowę na co najmniej dwa lata, automatycznie przedłużaną, gdy jej nie wypowiemy. Zostało naukowo udowodnione, że mając do dyspozycji kilkadziesiąt kanałów telewizyjnych, zawsze systematycznie będziemy korzystać co najwyżej z 12 z nich. Czy potrzebny nam jest dostęp do stu? Czy potrzebujemy rzeczywiście internetu o gigantycznej przepustowości, której nigdy nie wykorzystamy? Czy naprawdę przyda nam się kolejne pięćset darmowych SMS-ów? Jedno jest pewne, w dzisiejszych czasach trzeba coraz więcej wiedzieć o tajemnicach płacenia za elektroniczne media, a spółdzielcy z Oświecenia mają okazję przejść przyspieszony kurs z tego przedmiotu.
Barbara Bubula