W Nowej Hucie woda z potoków oraz po ulewnych deszczach podtapia domostwa RATUNKU, BO NAS ZALEWA...
Dodane przez Administrator dnia 30/07/2010 18:23:35
Po raz kolejny w tym roku nadmiar wody po ulewnych deszczach daje się we znaki mieszkańcom nowohuckich osiedli. I nie chodzi tutaj o zalane ulice w centrum miasta (na zdjęciu 1 str.), bo one po jakimś czasie się udrażniają, ale sprawa dotyczy osiedli peryferyjnych takich jak: Ruszcza, Wadów, Kościelniki, Przylasek Wyciąski, Wyciąże, czy Wolica, że nie wspomnę o kłopotach mieszkańców Zesławic. Mimo alarmujących działań władz Rady Dzielnicy XVIII Nowa Huta i jej przewodniczącego Edwarda Porębskiego, niestety nic się nie robi, aby zapobiegać stanom powodziowym w tych rejonach.
Sprawa dotyczy przede wszystkim lokalnych rzeczek takich jak Struga Rusiecka, Potok Kościelnicki, Dłubnia oraz w ogóle udrożnienia rowów melioracyjnych w tych osiedlach. W niedzielę 18 bm. dała się najbardziej we znaki Struga Rusiecka. Po nawałnicy i spuszczeniu wody z oczyszczalni w Luboczy nastąpiła lokalna powódź w osiedlach Ruszcza, Wyciąże, Przylasek Wyciąski. Woda zniszczyła skarpę i drogi, zalała domostwa nawet do wysokości ponad 1 metr. W Przylasku Wyciąskim nastąpiło przerwanie wału, który strażacy naprawili prowizorycznie. W środę 28 w godzinach popołudniowych, gdy oddawaliśmy gazetę do druku znów wody tej rzeczki przybrały niepokojąco. Jest to wynik wielu zniszczeń i zwężeń koryta rzeki. Mimo interwencji Rady Dzielnicy XVIII od 2006 r. nic się nie robi aby tę rzekę uregulować. Rozpaczliwe pisma są wysyłane Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie Inspektoratu Rejonowego na Kraków odpowiedzialnemu za te tereny. Jak nas poinformował Edward Porębski ostatnio skierował pismo interweniujące do Marszałka Sejmiku Małopolskiego, któremu Zarząd Melioracji podlega. Pisma także trafiły do ZIKiT w sprawie udrożnienia rowów melioracyjnych. Oby wreszcie kompetentni urzędnicy zainteresowali się sytuacją w Nowej Hucie, bo ludzi zalewa nie tylko woda, ale przysłowiowa krew, w związku z tym, że nikt im nie chce pomóc. Postaram się powrócić do tej sprawy. (SP) Fot. autor