Alert dla Kościuszkowskiego!
Dodane przez Administrator dnia 29/09/2018 02:09:08
Mieszkańcy osiedla Kościuszkowskiego piszą petycje do Prezydenta Miasta w tej sprawie już kolejny rok. I nic. Za parkanem okalającym boiska dawnej szkoły budowlanej w os. Kościuszkowskim krzaki gęstnieją, trawa rośnie w pas i spotyka się tu szemrane towarzystwo. Zamiast mieszkańców pobliskich bloków.
Pan Władysław, jeden z sąsiadów ciągle pyta Alinę Nowicką, radną Dzielnicy XVI Bieńczyce i mieszkankę os. Kościuszkowskiego, która od kilku lat mobilizuje mieszkańców do walki o zagospodarowanie dawnych boisk, kiedy będzie wreszcie ta siłownia, którą mieszkańcy os. Kościuszkowskiego, podpisujący pierwsze monity do Prezydenta Miasta trzy lata temu, widzieliby w tym miejscu. Pani Maria, inna z sąsiadek, upomina się o ławki. Bo ludzie starsi też chętnie, zamiast siedzieć w domu, spędziliby czas na powietrzu.
Pani Maria z Albertyńskiego deklaruje, że choć jest z sąsiedniego osiedla – Albertyńskiego, to tak jak zasadziła i pielęgnuje przed własnym blokiem drzewko, odebrane w ramach jakiejś akcji gminnej, tak mogłaby włączyć się do sadzenia drzewek, gdyby ten teren wreszcie teren oddano mieszkańcom.
To wszystko gdyby…. Bo teren dawnych boisk wciąż ma użytkownika wieczystego, który, jak widać ze stanu całkowitego opuszczenia dwóch działek, nic tam na razie nic nie robi.
- Najlepiej dla mieszkańców osiedla byłoby gdyby miasto wykupiło ten teren z rąk użytkownika wieczystego – mówi Alina Nowicka. Tego chcieliby mieszkańcy. Nie tylko os. Kościuszkowskiego, ale i Albertyńskiego, a w tym ostatnim terenów z których można by wykroić jakiś zielony skwer czy mini – park nie ma zupełnie.
Dość bloków
Anna Bocheńska: – Zbierałam podpisy bo najpierw miała być Biedronka i ludzi mówili że chcą żeby o było miejsce dla dzieci i starszych. Sama zebrałam 131 podpisów, ludzi chętnie podpisywali się, bo chcieli by był tu porządek. No bo jak to dziś wygląda! Gdy przyjeżdżają tu obcy, widzą zapuszczony teren i brak gospodarza i nie tylko bloki i bloki…. Już mamy dość tych bloków!
SM Victoria od początku wspierała działania mieszkańców, w walce z planami firmy mającej ten teren w użytkowaniu wieczystym, która chciała wybudować tu blok, a potem pawilon handlowy z planowanym wjazdem przez istniejący skwer osiedlowy przy ul. M. Dąbrowskiej.
- Popieramy wnioski mieszkańców w kierunku uporządkowania przez Gminę tych tu terenów. Parę lat temu były działania związane z ustaleniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Dzięki mobilizacji i determinacji mieszkańców osiedla Kościuszkowskiego i Albertyńskiego, a nawet Dywizjonu 303, którzy wystąpili przeciwko zabudowie boisk, chcąc na tej działce stworzyć teren rekreacyjno sportowy, wprowadzona została poprawka do Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego Obszaru „Marii Dąbrowskiej Bieńczycka”. Mieszkańcy planowali wybudować tam siłownię i inne urządzenia aby stworzyć miejsce wypoczynku szczególnie dla osób starszych, dzieci oraz dla młodzieży.
W styczniu 2017 roku Rada Miasta Krakowa uchwaliła miejscowy plan zagospodarowania dla terenu Marii Dąbrowskiej – Bieńczycka w którym teren został określony jako przeznaczony na usługi rekreacji i sportu. – mówi Andrzej Janusz zastępca prezesa Zarządu SM Victoria.
- Spółdzielnia zarządza 4,3 tysiącami spółdzielczych lokali mieszkalnych, mamy budynki w os. Kościuszkowskim i Albertyńskim plus budynki wspólnot mieszkaniowych więc zabudowa w tej okolicy jest gęsta i brakuje miejsca – szczególnie w os. Albertyńskim, gdzie w ogóle nie ma terenów które można by dla młodzieży, która mogłaby się realizować w sporcie. Więc jeśli teren w planie zagospodarowania przestrzennego został wskazany na rekreację i sport to wszyscy byliby zadowoleni gdyby teren ten został zagospodarowany w tym kierunku. A tu – po półtora roku od wskazania przeznaczenia terenu nic się nie dzieje. Przeciwnie teren jest coraz bardziej zaniedbany – dodaje wiceprezes SM Victoria.
- Gmina powinna przynajmniej skontrolować i podjąć decyzję, czy teren użytkowany jest zgodnie z przeznaczeniem – lub zadać sobie pytanie czy jest dzierżawa wieczysta jest realizowana w sposób właściwy – uważają mieszkańcy.

Nic się nie dzieje
…na terenie dawnych boisk, a właściwie dzieje się bardzo źle.
Maria Orłowska ma zakład fryzjerski w bloku nr 6: - Klienci mówią że miło było by im, gdyby mogli spędzać czas w zieleni, tu na miejscu. Przecież nie każdy może wyjechać za miasto. Dziadkowie czy rodzice z dziećmi mogli by z takiego terenu skorzystać – nawet po pracy. A dziś, zza krzaków słychać jedynie wulgaryzmy. Ostatnio właściciel „prześwietlił nieco krzaki” i teren ten jest nieco bardziej odkryty, ale i tak „towarzystwo” siedzi, popija piwko i rozrabia. To nie jest dobry przekład dla młodych ludzi z osiedla…
Dziś teren ten jest wrzodem na mapie osiedla. A tyle tu zieleni i duży teren do zagospodarowania.
Alina Nowicka - W ub. roku wystąpiliśmy do Prezydenta o wykupienie o przejęcie na własność Gminy Miejskiej Kraków działki nr 54/7 o pow. 0, 5168 ha obr. 7 Nowa Huta . Działka ta stanowi własność Skarbu Państwa i pozostaje w użytkowaniu wieczystym Przedsiębiorstwa Usług Hotelarskich i Turystycznych „Kraków” w Krakowie Sp. z o. o.. Bez efektu. Rok temu , w przeciwieństwie do Zarządu Zieleni Miejskiej jedynie Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie pozytywnie zaopiniował możliwość nabycia do zasobu gminnego prawa użytkowania wieczystego w celu rewitalizacji istniejących boisk sportowych o nawierzchni asfaltowej oraz urządzenia na nich ogólnodostępnego terenu rekreacyjnego.
30 lipca br. po raz kolejny osiedla Kościuszkowskiego i Albertyńskiego zwrócili się po raz kolejny do Zarządu Zieleni Miejskiej Krakowa o powtórne przeanalizowanie wniosku Dzielnicy XVI Bieńczyce i zmianę niekorzystnego dla mieszkańców stanowiska.
Starsi Nowohucianie wspominają osiedlowe ogródki zabaw dla dzieci. Tam dzieci mogły bezpiecznie, pod okiem pani która wypożyczała sprzęt sportowy bawić się po lekcjach. I takie ogródki tętniły życiem. Akurat ten rejon Krakowa jest dziś gęsto zabudowany. Pamiętajmy że za „plecami” os. Kościuszkowskiego jest dziś gęsto zabudowane os. Avia, dogęściło się również os. Albertyńskie. Do budynku po zespole szkół w os. Kościuszkowskim wprowadza się katolicka szkoła prywatna. Boiska w zrewitalizowanym terenie byłyby jak znalazł, także dla młodzieży szkolnej.
Zarząd Zieleni Miejskiej realizuje mini parki i tereny zielone gdzie indziej. Powstają ładne place zabaw i tereny rekreacyjne, Szkoda ze nie w os. Kościuszkowskim. Bo betonowe „parki” ładnie wyglądają tylko w nazwach poszczególnych inwestycji mieszkaniowych realizowanych przez developerów. Dzięki wizji nowohuckich architektów stare osiedla mają znacznie więcej terenów zielonych. I niech talk pozostanie. (l)


- Mamy dość blokowisk, chcemy zieleni i terenów rekreacyjnych! Liczymy, że w okresie przedwyborczym ktoś rzeczywiście się terenem w planie zagospodarowania wskazanym jako rekreacyjny i usługowy zainteresuje – mówią najbardziej aktywni mieszkańcy. To dzięki nim udało się zablokować plany zabudowy terenu po boiskach dawnej szkoły zawodowej w os. Kościuszkowskim.