MotoMikołaje w Nowej Hucie
Dodane przez Administrator dnia 29/12/2017 22:07:42
Już po raz 12 MotoMikołaje opanowały nasze miasto. W niedzielę, 10 grudnia, około 500 zmotoryzowanych Świętych Mikołajów, pojawiło się nad Nowohuckim Zalewem aby wspólnie wyruszyć na paradę ulicami Krakowa. Wśród przebranych motocyklistów pojawiły się również śnieżynki, anioły a nawet jeden mały skrzat. Dominowały jednak stroje Mikołaja, w które przebrali się zarówno zmotoryzowani mężczyźni jak i kobiety.

Mikołaje na motocyklach pojawiają się w wielu miastach Polski. Również krakowianie od kilkunastu lat mogą oglądać tę wyjątkową paradę. Jak podkreślają organizatorzy akcja to oprócz pielęgnowania tradycji i działań charytatywnych, parady i cukierków dla wszystkich również okazja do pokazania, że motocykliści nie są „szaleńcami na dwóch kółkach” a normalnymi myślącymi, wrażliwymi ludźmi. W tym roku około pół tysiąca zmotoryzowanych świętych spotkało się w niedzielę o godz. 11 w Nowej Hucie wzdłuż ul. Bulwarowej naprzeciwko Domu Wędkarza. Wielu z nich już wcześniej odwiedziło „oczekujących na świętego”, MotoMikołaje odwiedzili domy dla ofiar przemocy, szpitale, domy dziecka. Grupa Mikołajów spotkała się również z mieszkańcami Nowej Huty na Placu Centralnym. Około 11.30 wspólnie już wyruszyli, nieco dłuższą niż zazwyczaj trasą ulicami Krakowa. Uczestnicy parady chcieli zaprezentować się jak najliczniejszemu gronu krakowian, to ich reakcja na – pierwszy od ponad 10 lat – zakaz wjazdu na Krakowski Rynek. – Wiemy, że turyści i mieszkańcy czekali na nas na Rynku i byli rozczarowani, że tam nie dotarliśmy – wielka szkoda, że tak się stało- mówią rozgoryczeni organizatorzy MotoMikołajów. Akcja corocznie ma również wymiar charytatywny. W tym roku podczas parady zbierane były datki dla potrzebującego pomocy małego Tymka – syna jednego z motocyklistów. Rzecz jasna były to datki dobrowolne, ale Mikołaje okazały się być hojne – jak przystało na Mikołajów.
(ał)


fot. autor