Szersze spojrzenie na przesz³o¶æ
Dodane przez Administrator dnia 11/11/2016 12:50:58
Ogl±danie ¶wiata przez dziurkê od klucza ma jakie¶ plusy, ale te¿ mnóstwo minusów. Plusem na pewno jest to, ¿e nikt nas nie widzi. Du¿y minus to w±ska perspektywa widzianej rzeczywisto¶ci. Archeolodzy próbuj± wyja¶niæ jak najwiêcej zagadek z przesz³o¶ci, dlatego staraj± siê by ta „dziurka do pradziejów” by³a jak najszersza.
Metody poznawcze archeologii s± coraz liczniejsze, jednak nic nie zast±pi bezpo¶redniego kontaktu z zabytkami i innymi ¶ladami dzia³alno¶ci cz³owieka, przykrytymi p³aszczem czasu. Oczywi¶cie mo¿na zbieraæ liczne zabytki le¿±ce w wielu miejscach na powierzchni ziemi lub czekaæ a¿ kto¶ je przyniesie i pouk³adaæ je potem w gablotach muzealnych. Gdyby to wystarcza³o, archeolodzy zmienili by siê w górników odkrywkowych, którzy przy pomocy koparek, spychaczy wsypywaliby warstwy gleby na du¿e sita i z nich zbieraliby stare naczynia, narzêdzia, broñ, ozdoby itp. Mo¿na te¿ korzystaæ z metody naszych bogatszych przodków czyli za pieni±dze lub drog± wymiany nabywaæ zabytki z ca³ego ¶wiata np. z Chin, Egiptu, Peru. W prawdziwym odkrywaniu przesz³o¶ci liczy siê jednak kontekst zabytku, czyli najpro¶ciej t³umacz±c otoczenie w jakim go znaleziono. Przyk³adowo wydobywaj±c z ziemi, przy pomocy wykrywacza, metalowy przedmiot nie wiemy czy le¿a³ w k±cie domu czy te¿ stanowi³ wyposa¿enie zmar³ego w grobie. W okresie miêdzywojennym kiedy na skutek obni¿enia poziomu wody w okolicach Biskupina ods³oni³y siê dziwne drewniane konstrukcje, okoliczni ch³opi zaczêli znajdowaæ liczne zabytkowe przedmioty. Gdyby ówcze¶ni polscy archeolodzy skupili siê wy³±cznie na dostarczanych im zabytkach nie odkryliby du¿ej osady obronnej kultury ³u¿yckiej zbudowanej prawdopodobnie oko³o VIII w p.n.e., a której rekonstrukcjê mo¿emy podziwiaæ do dzisiaj. Zastosowano wtedy wiele nowoczesnych metod dokumentowania i analizy znalezisk. Wykonywano m.in. zdjêcia z aparatu podczepionego do balonu na uwiêzi, wype³nionego helem. Starano siê te¿ ods³oniæ jak najwiêksz± powierzchniê by poznaæ rozplanowanie grodu. Du¿a przestrzeñ pozwala bowiem lepiej spojrzeæ na wiêksze za³o¿enia takie jak osady, cmentarzyska. Odkryty w ma³ym wykopie fragment muru nic nam nie mówi o ca³ym budynku. Dopiero odkrycie wszystkich jego elementów pozwala odtworzyæ lepiej jego konstrukcjê. Czasami wielkie inwestycje wymuszaj± konieczno¶æ du¿ych prac archeologicznych. W okolicach Krakowa podczas budowy autostrad i dróg szybkiego ruchu przez ostatnich kilkana¶cie lat pracowali i pracuj± ca³e grupy archeologów, odkrywaj±c przesz³o¶æ.
Na terenie Nowej Huty badania szerokop³aszczyznowe prowadzono od pocz±tku lat piêædziesi±tych. Socjalistyczna w³adza postanowi³a zamieniæ podkrakowskie urodzajne gleby w kombinat metalurgiczny. Poniewa¿ tempo prac budowlanych by³o du¿e, szybko musieli te¿ pracowaæ archeolodzy. Wykonali mnóstwo ciê¿kiej pracy. Efektem ich pracy by³y liczne opracowania naukowe oraz tysi±ce pude³ek ze znaleziskami. Uda³o siê te¿ ods³oniæ du¿y fragment pradziejów regionu.
Archeologia jest nauk±, która potrzebuje czasami rozmachu w swoich poczynaniach. Pomocne w tym s± du¿e badania wykopaliskowe odpowiednio finansowane by mo¿na by³o podczas nich zastosowaæ najnowsze metody analizy. Nie da siê patrzeæ na przesz³o¶æ przez maleñk± dziurkê od klucza i do poznawania jej korzystaæ ze starych sposobów badawczych. Szersze spojrzenie i zastosowanie nowatorskich metod badawczych pozwala lepiej poznaæ nasze pradzieje.
Janusz Bober


Fot. Archiwum MAK
Wykopaliska w Nowej Hucie.