NEON-NÓWKA
Dodane przez Administrator dnia 28/11/2013 19:29:49
Niby nic specjalnego rurka z gazem w środku – świecąca różnokolorowo. W nocy dodaje miastu szyku i życia: świecąc, migocąc, mrugając...
Technicznie „neon”, to popularna nazwa lamp reklamowych. Sama technologia, jeśli wierzyć Wikipedii, jest bardzo stara. Opracowana została w 1910 roku przez Francuza Georges'a Claude, I od razu zastosowana - w reklamie. Kolory świecenia neonu zależą od składu gazu wewnątrz rury, koloru szkła z którego rurki wykonano.
Nowohuckie wieczory i noce w przeszłości rozświetlało wiele neonów. Dziś pozostały już nędzne resztki, ale przecież jest obiecująca jaskółka. W marcu tego roku nowy neon rozświetlił się nad oddziałem nowohuckim Muzeum Historycznego Miasta Krakowa w Al. Róż.
– Jak najbardziej chcieliśmy nawiązać kształtem liter do neonów z lat sześćdziesiątych, których wiele było w Nowej Hucie – podkreśla Maciej Miezian z oddziału Dzieje Nowej Huty. Projekt neonu w os. Słonecznym 16 był konsultowany z plastykiem miasta.
Liternictwo neonu wygląda jak odręcznie pisane. Ma nawiązywać do neonów z lat sześćdziesiątych. Napis „Muzeum" świeci na zielono, a symbol muzeum Historycznego – na fioletowo. Rzucają się w oczy teraz, jesienią, gdy wcześnie zapada zmrok. Niestety, neon świeci ze względów oszczędnościowych, tylko do 22. Ale z drugiej strony – takie oszczędzanie przedłuży jego żywotność. Powinien świecić minimum 10 tysięcy godzin - co wystarczy na ok. 6 lat Oczywiście, o ile jego delikatna konstrukcja przetrzyma.
Pozostałości nowohuckich neonów trudno dziś wyśledzić. No bo trzeba to robić o zmierzchu, I tak chyba w swoim kształcie, choć już z jedną nie świecącą literką, przetrwał neon nad Teatrem Ludowym. Czego by nie powiedzieć o odnowionym budynku w dawnym kinie Świt, to przy okazji wprowadzania tam hipermarketu odnowiono stary neon „Świt” i tylko szkoda, że kina tam nie ma.
Neony w latach 60. i 70. ubiegłego wieku, były integralną częścią dzielnicy; kształtowały jej krajobraz. Oczywiście miejscem dla eksponowania neonów był Plac Centralny i Aleja Róż. Niestety, już przed laty zniknęły napisy reklamujące fabrykę kosmetyków, kojarzoną z pastą do zębów – „Lechia”, reklama banku PKO i charakterystycznej „Markizy”. Z tej ostatniej niestety pozostały juz tylko kawałki rurek.
- Neony to naprawdę urokliwe reklamy. Nie ma porównania do cyfrowych bilbordów przytłaczających wszystko w koło. Były elegancki i dyskretne – podkreśla Maciej Miezian.
Co się stało z nowohuckimi neonami? Zepsuły się, wylądowały na śmietnikach. W muzeum oddziale w Alei Róż można znaleźć wiele zdjęć centrum Nowej Huty ze świecącymi się neonami. Są oryginalne, nie to co dzisiejsze bilbordy.
W Warszawie powstało Muzeum Neonów, w Nowej Hucie niestety, po nich właściwie nie pozostało nic.
(kl)


Najmłodszy neon Nowej Huty


Neon, którego juz nie ma