Scena pod Ratuszem Teatru Ludowego – „Sarenki” Tomasa Svobody
Dodane przez Administrator dnia 14/11/2013 18:10:58
Wesoły wieczór w towarzystwie czterech życiowych nieudaczników z zaskakującym finałem – tak najkrócej można zarekomendować nowy spektakl w Teatrze Ludowym pt. „Sarenki” autorstwa i w reżyserii Tomasa Swobody, artysty z czeskiej Pragi, znanego widzom Teatru Ludowego z realizacji „Arabskiej nocy” i „Kupca weneckiego”.
Tym razem mamy okazję poznać niezwykłe poczucie humoru T. Svobody, zainspirowane – jak przystało autorowi – czeską komedią w absurdalnym wydaniu…
- To polska prapremiera tej sztuki – mówi Jacek Strama, dyrektor Teatru Ludowego. - Znamy Svobodę z poczucia humoru, ale nie spodziewałem się aż takiej zabawy, jaką z całym zespołem nam zaserwował. Wyciągnął z aktorów pokłady komizmu, których wcześniej nie przeczuwałem. Jestem bardzo zadowolony z tej premiery, bo to będzie kolejny hit „Pod Ratuszem” - da sporo radości widzom. W spektaklu występują: Patrycja Durska, Martyna Krzysztofik, Martyna Malcharek, Dominika Markuszewska, Piotr Franasowicz, Paweł Kumięga, Tadeusz Łomnicki i Ryszard Starosta.
Ten sezon zresztą nie tylko dlatego bardzo dobrze się zaczął; wystąpiliśmy na Festiwalu Współczesnej Dramaturgii w Zabrzu ze spektaklem „Peggy Pickit widzi twarz Boga” i było miło widzieć skupiony, ale aktywny odbiór publiczności. Po spektaklu otrzymaliśmy wiele komplementów.
- W tym roku doczekamy się pierwszej w Teatrze Ludowym realizacji „Hamleta”.
- Tak. Wprawdzie na Zamku w Pieskowej Skale wystawialiśmy reżyserowane przez Jerzego Fedorowicza fragmenty „Hamleta”, ale tym razem będzie to pierwszy pełny spektakl. W grudniu rozpoczną się próby, premiera w marcu. „Hamleta” wyreżyseruje Polak mieszkający w Berlinie. Ciekaw jestem tej realizacji, tego, jak zrobi to Krzysztof Minkowski, który rzeczywiście dobrze czuje niemiecki teatr, a przypomnę, że „Hamleta” Wojciecha Bogusławskiego zrealizowano według przekładu z języka niemieckiego… Interesująca jest też obsada: ogranicza się do siedmiu osób. Tylko Hamlet jest integralny, pozostali aktorzy zagrają wiele postaci, a przed widzem nie będą tego ukrywać - zmiana kostiumów, czy charakteru postaci odbywać się będzie na oczach publiczności – mówi Jacek Strama. – A jeszcze w listopadzie zaczynamy próby „Mojej Abby” autorstwa i w reżyserii Tomasza Mana. Zostanie wystawiona w ramach naszego cyklu „Sąsiedzi bliżsi i dalsi”. Przedstawi miłośniczkę szwedzkiego zespołu, która od czasu do czasu nie może się powstrzymać i ze swojego balkonu śpiewa największe przeboje Abby, niekoniecznie ku radości sąsiadów… Premiera w połowie lutego.
- Tymczasem w repertuarze wciąż pozostają ulubione przez widzów spektakle.
- Produkujemy nowe, ale nie zapominajmy o tak chętnie oglądanych, jak „Kubuś Fatalista i jego pan”, „Królik Królik”, „Kochanowo i okolice” i oczywiście „Prywatna klinika”, czy „Pół żartem, pół sercem” – to wspaniała zabawa, gramy do końca sezonu.
Anna Kaszewska