Cegiełki historii czyli wiadomości spod ziemi
Dodane przez Administrator dnia 05/09/2013 18:32:14
Historię kraju lub regionu można sobie wyobrazić różnie, np. jako grubą księgę. Na jej poszczególnych kartkach zapisywane są najważniejsze wydarzenia, panujący władcy oraz obowiązujące prawa. Każdy, kto chciałby poznać interesujący go fragment dziejów, otwierałby księgę na określonej stronie i czytałby zawarte tam informacje. Jednak co by się stało gdyby wyrwano losowo trochę kartek? Nowi czytelnicy nie mogliby poznać fragmentów historii. Wyobraźmy sobie dzieje kraju jako mur stawiany z wielu cegieł. Każde zdarzenie jest kolejną cegiełką dodawaną przez pokolenie. Takich cegiełek jest wiele, jedne większe, drugie mniejsze, czasami radosne, innym razem bolesne.
Historia Polski też zbudowana jest z takich elementów. O naszym kraju możemy wiele dowiedzieć się czytając stare kroniki czy pamiętniki. Jednak źródła pisane są niepełne oraz nieliczne i szczególnie początek polskiej państwowości kryje wiele tajemnic. A co zrobić z dziejami jakiegoś rejonu, gdy nie można nic wyczytać w starych księgach. W tym miejscu wkracza archeologia czyli nauka zajmująca się pradziejami, okresem historii pozbawionym źródeł pisanych.
Nowa Huta od początku swego istnienia była rajem dla archeologów. Olbrzymie inwestycje spowodowały, że pracujący na nich specjaliści, m.in archeolodzy gromadząc ogromne ilości zabytków spod ziemi, uzupełnili swoją wiedzę o prahistorii, nie tylko tego podkrakowskiego regionu, ale i Polski. Z czasem inwestycje zanikły a razem z nimi środki finansowe na duże wykopaliska. Od czasu do czasu prowadzi się niewielkie badania ratownicze w celu pozyskania wiedzy o danym miejscu np. w czasie budowy domu lub hipermarketu. Wykonuje się też prace sondażowe, które mają wyjaśnić czy leżący na powierzchni materiał zabytkowy jest wynikiem niszczenia jakichś podziemnych budowli.
W roku 2012 badania sondażowe rozpoczęto w Branicach na stanowisku 81. W artykule Nowa Huta nadal pod ziemią” pisaliśmy o odkryciu pieca o nieznanym przeznaczeniu, licznych innych palenisk i jam zasobowych czyli pradziejowych spiżarni. Prace jednak przerwała długa zima. Archeolodzy z nowohuckiego Oddziału Muzeum Archeologicznego w Krakowie po przerwie wrócili na wykop i zakończyli je w bieżące upalne lato. Piec został dokładnie przebadany i okazało się, że zawierał interesującą ceramikę z okresu wczesnego średniowiecza, m.in. ze znakiem garncarskim (symbol wytwórcy) na jednym z naczyń. Pobrano też z niego próby do dalszych analiz. W zasypisku domniemanej ziemianki czyli budynku mieszkalnego, oprócz dużej ilości fragmentów ceramiki znaleziono kolejne metalowe przedmioty. Pod jednym z palenisk, którego wiek określono na ok. 2000 lat, czyli na okres gdy na coraz większych regionach Europy maszerowali rzymscy legioniści, znaleziono pochówek psa. Doszły też nowoodkryte pradziejowe spiżarnie. Wszystkie te odkrycia dały nowy obraz tej części Branic położonej na skraju terasy wiślanej. Dowiedzieliśmy się, że na pewno zamieszkiwany był on w tzw. okresie wpływów rzymskich (oddziaływania handlowego imperium rzymskiego), prawdopodobnie przez ludność kultury przeworskiej. Istnieją też podstawy do określenia tego miejsca położonego obecnie w zespole dworsko-parkowym w Branicach, jako osady lub terenu przemysłowego w początkach istnienia państwa polskiego. Pozostałe materiały zabytkowe zostaną poddane kolejnym analizom, które pozwolą na dokładniejsze ich datowanie.
Archeolodzy nowohuccy pracując na niewielkim obszarze i dysponując skromnymi środkami finansowymi, dołożyli kolejne cegiełki do tego ciągle powstającego muru, który jest historią naszego państwa i skromnych Branic.
Janusz Bober


Fot. Justyna Rodak