Grunwald na mokro
Dodane przez Administrator dnia 06/06/2013 19:26:49
Dwa osiedla na terenie Nowej Huty, Branice i Ruszcza, łączy nie tylko sąsiedztwo geograficzne, ale i wspólna historia. Właścicielami obu wsi był sławny ród Branickich, herbu Gryf. Jeden z nich Wierzbięta z Branic, m.in. stolnik krakowski i starosta sanocki wraz ze swą żoną Dorotą ufundowali w Ruszczy, ok. roku 1420, gotycki kościół pw. Św. Grzegorza Wielkiego. Nastąpiło to dziesięć lat po bitwie pod Grunwaldem, w której udział fundatora nie jest potwierdzony. Gryfici zamieszkiwali w Branicach aż do XVIII wieku kiedy zmarł bezpotomnie ostatni z rodu Jan Klemens.


Fot. Anna Piwowarczyk
Treść rozszerzona
Zespół dworsko-parkowy w Branicach, kiedyś gniazdo Branickich a obecnie siedziba nowohuckiego Oddziału Muzeum Archeologicznego w Krakowie, stał się od roku 2001 areną Krakowskiego Pikniku Archeologicznego. Impreza plenerowa powstała z myślą o promocji działalności Muzeum oraz przybliżeniu historii Polski i regionu poprzez zabawę z udziałem grup rekonstrukcyjnych i publiczności. Tradycją stały się pikniki tematyczne poświęcone określonej epoce oraz towarzysząca im wystawa.. W parku branickim bawiono się m.in. z wojami, rzymskimi legionistami, łowcami mamutów. Tegoroczny piknik zatytułowany „W czasach Grunwaldu” poświęcono wiekowi XV, okresowi walk z „krzyżakami”, czasom panowania Jagiellonów, a w Ruszczy i Branicach rządom Wierzbięty.
Przygotowania do pikniku rozpoczynają się z reguły po zakończeniu poprzedniego. Najpierw jest to praca koncepcyjna nad tematem, a następnie kilka miesięcy przed rozpoczęciem rezerwuje się termin oraz zamawia rzemieślników, grupy rekonstrukcyjne i zapewnia zabezpieczenie techniczne imprezy. Jak to bywa na wolnym powietrzu, czasami deszcz utrudnia lub przerywa zabawę. Tak było i w tym roku. Ale zacznijmy od początku.
Chociaż chmury przykrywały niebo od samego rana, o godz. 11.00. uroczyście otwarto 11 Krakowski Piknik Archeologiczny. Autorki scenariusza wystawy tematycznej pt. „Czasy Wierzbięty – Pana na Branicach”, Panie Ewa Kubica-Kabacińska i Justyna Rodak zaprezentowały zwiedzającym górną salę dworu wieżowego, zwanego też lamusem, zamienioną w XV – wieczną komnatę. Po wejściu zwiedzający ujrzeli stół otoczony krzesłami i ławami, przykryty obrusem a na nim specjały z epoki. Obok szynek leżały kiełbasy oraz duży bochen chleba, jeszcze niepokrojony. W garnkach znajdowała się kasza jaglana oraz niełuskany groch. Misy wypełnione były owocami: jabłkami, gruszkami i winogronami. Gdzieniegdzie leżała cebula i jajka, a na małym spodku sól kamienna z Wieliczki. Nie zabrakło także napitków. W dzbanach znajdowało się wino i miód, a obok kubki i róg do picia. Dla łasuchów postawiono misę z piernikami. Do oświetlenia służyły woskowe świece włożone do świeczników. Obok krzesła stała figura kobiety w długiej sukni, zapraszająca na ucztę przybyłych gości. Za stołem, na największej ścianie wisiały chorągwie polskie oraz zdobyczne krzyżackie. W centrum wisiała chorągiew z orłem jagiellońskim, a obok podobna z herbem Gryfitów. Na lewo od nich kilka innych o barwach czerwonych i granatowych z herbami: Leliwa, Gozdawa, Pilawa, Jelita. Z prawej strony ściany zawieszono kilka sztandarów krzyżackich, przeważnie w barwach biało czarnych. Jeden z kątów sali poświęcony został kościołowi parafialnemu w Ruszczy. Na złotym tle wisiała kopia obrazu epitafijnego Wierzbięty oraz kopia jednego z witraży. Między nimi na ekranie wyświetlano zdjęcia przedstawiające kościół w Ruszczy wraz z jego wnętrzem. Pod oknem na ławie leżały przedmioty (w tym przędza) związane z tkactwem.
Po obejrzeniu wystawy, widzom zaprezentowały się grupy rekonstrukcyjne: Krakowska Chorągiew Nadworna, Bractwo Orlich Gniazd i Krakowskie Bractwo Grodzkie. Demonstrowały one swoje stroje, zarówno cywilne jak i wojskowe (zbroje). Po „pokazie XV-wiecznej mody rycerze stoczyli pokazowe walki. Następnym punktem programu był konkurs dla dzieci polegający na trafianiu do kosza sakiewką z monetami. Zwycięzcy otrzymywali torby z nagrodami. Niestety pogoda zaczęła płatać figla i rozpadało się. Co prawda uczestnicy mogli schronić się pod namiotami, gdzie pracowali garncarz (Jan Głuszek), wikliniarz (Jan Gaździk) oraz kowal (Marcin Kabaciński), ale mokra trawa uniemożliwiła rozegranie wielu konkursów, a namioty rycerzy namakały z każdą chwilą. Obok lamusa, w namiotach zajęcia z dziećmi prowadziła Maryla Dryja, a Radosław Liwoch uczył mielenia na żarnach obrotowych. Wykop na którym mieli pracować mali archeolodzy „obsługiwany” przez Jarosława Wróbla i Jakuba Puziuka, wkrótce zmienił się w sadzawkę. W sali wykładowej dr Dariusz Niemiec prowadził wykład popularno naukowy „Uniwersytet Krakowski w czasach jagiellońskich”. Po wykładzie prowadzono zajęcia z pisania gęsim piórem, a także dzieci malowały historyczne kolorowanki. Wystąpiła też Krakowska Chorągiew Nadworna, prezentując tańce dworskie. Pracownicy nowohuckiego Oddziału Ewa Kubica Kabacińska, Anna Kolasa, Helena Kolasa, Iwona Krzysztonek, Katarzyna Kuśnierz, Anna Piwowarczyk, Paulina Poleska, Justyna Rodak, Grażyna Wawrzeń, Irena Wójcik, Renata Wójtowicz, Wiesław Zawisza i Janusz Bober oraz duża grupa wolontariuszy przygotowując i pracując na pikniku dokładali wszelkich starań by mimo złej pogody uczestnicy wyszli z niego zadowoleni. Na zakończenie zagrał kwartet blaszany z Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych im. M. Karłowicza z Krakowa Nowej Huty.
Mimo deszczu, ponad sześćset osób odwiedziło odbywający się w zespole dworsko- parkowym w Branicach 11. Krakowski Piknik Archeologiczny. Organizatorzy dziękują wytrwałym widzom za liczne przybycie i postarają się w następnych edycjach pikniku przedstawić jeszcze atrakcyjniejsze tematy historyczne.
Piknik w Branicach nie mógłby się odbyć bez finansowego wsparcia ze strony Zarządu Województwa Małopolskiego, a szczególnie Pani Teresy Starmach, radnej, która wsparła naszą inicjatywę. Organizatorzy dziękują też księdzu proboszczowi z Ruszczy za wypożyczenie eksponatów do wystawy. Działania nasze wsparli też patroni medialni: Głos. Tygodnik Nowohucki, Radio Kraków, Portal Informacyjno-Rozrywkowy „Czas Dzieci”. Nagrody ufundowała firma Treko Laser ze Skawiny oraz cukiernia z osiedla Zielonego 16 w Krakowie. Renowację ścian wystawowych przeprowadziło Przedsiębiorstwo Wielobranżowe „Wienior” z Krakowa.
Chociaż tegoroczny piknik „W czasach Grunwaldu” odbył się w czasie ulewnego deszczu, cieszył się dużym zainteresowaniem odwiedzających. Zapraszamy za rok.
Janusz Bober