Bez Nowej Huty nie by³oby Sundance – mówi Grzegorz Zariczny – ¯YCIE W FILMIE ZAGÊSZCZONE
Dodane przez Administrator dnia 28/02/2013 18:04:12
Z Grzegorzem Zaricznym rozmawia Krystyna Lenczowska
+ Zaczê³o siê od... wierszy. Ch³opak z nieodleg³ego Kokotowa przyniós³ swoje wiersze na warsztaty Grupy Literackiej Sylaba do O¶rodka Kultury im. C.K.Norwida …
- By³em wówczas uczniem XVI LO w Nowej Hucie, rzeczywi¶cie pisa³em wiersze i szuka³em miejsca, gdzie mogê je pokazaæ i us³yszeæ o nich opiniê.
+ … a potem chcia³ Pan wiersz sfilmowaæ...
- Jak oceniano, moje wiersze by³y...obrazowe. St±d siê wziê³a podpowied¼, ¿e mo¿e film? Wiersze nie dawa³y mi takiej mo¿liwo¶ci rozmowy z odbiorc±, jak chcia³em. Szuka³em nowego jêzyka – odpowiedzi± - by³a re¿yseria...
Filmowcem uczyni³ mnie Jerzy Ridan. Bez jego pasji do kina, bez wiary w to, ¿e kinem mo¿na cos fajnego ze swoim ¿yciem zrobiæ, pewno nie krêci³bym filmów. On nauczy³ mnie kina. Zabiera³ mnie czêsto ze sob± na realizacjê materia³ów filmowych. „Trzyma³em tyczkê”, przygl±da³em siê jego pracy, s³ucha³em jak siê robi filmy. Jerzy Ridan zaprasza³ mnie na seanse do kina ¦wit, radzi³ „id¼ zobacz jak siê robi dobry film”, albo mówi³ „na ten film nie id¼, bo jest s³aby”. Chodzi³em, patrzy³em, zastanawia³em siê dlaczego film jest „dobry”. I ca³kiem zarzuci³em wiersze, zacz±³em szukaæ zwyczajnych historii ludzkich, „do opowiedzenia” w filmie. Dziesiêæ lat temu podj±³em decyzjê o przerwaniu studiów geograficznych. By³ czerwiec. Ju¿ mia³em kilka egzaminów na uczelni zaliczonych. Siedzia³em ca³ymi dniami na Krakowskim Festiwalu Filmowym i decyzjê „chcê robiæ filmy” podj±³em w³a¶ciwie z dnia na dzieñ. To by³o trudne dla moich rodziców, ale si³ dodawa³ mi Jerzy Ridan i dziêki niemu przetrwa³em..


Grzegorz Zariczny
Tre¶æ rozszerzona
+ Jak powsta³ nagrodzony na amerykañskim amerykañskim Festiwalu Filmu krótkometra¿owego Sundance Film Festival „Gwizdek?
- Zawsze staram siê szukaæ historii z ¿ycia, moich lub moich przyjació³. Zastanawiam siê „co mnie boli?,” gdzie mam jakie¶ sprawy nieuporz±dkowane i o tym staram siê zrobiæ film. W moich filmach chcê opowiedzieæ jak±¶ historiê, zwróciæ uwagê, ¿e ¿ycie kogo¶, pozornie zwyczajnego, jak Marcina w filmie „Gwizdek”, mo¿e byæ równie ciekawe, jak literata i inteligenta, czy celebryty, których jest pe³no w filmie i na ekranie.
U ¼róde³ „Gwizdka” le¿y moje do¶wiadczenie ¿yciowe – sam sêdziowa³em mecze pi³karskie w B i C klasie i chcia³em, o tym opowiedzieæ. Rola sêdziego lokalnych meczów, nie jest ³atwa. To ciê¿ki chleb – wszyscy: zawodnicy i kibice, szukaj± odreagowania emocji w³a¶nie na sêdzim i mój film mia³ pokazaæ ¿ycie Marcina, sêdziego pi³karskiego.
Robiê filmy dokumentalne. Nie inscenizujê, tu wszystko jest prawdziwe, tylko zagêszczone. Zycie bohatera trzeba „skróciæ” do 16 minut wiêc wybieram te fragmenty, które z punktu widzenia dramaturgii „mojego” filmu s± interesuj±ce. Ale by je zdobyæ, czasami trzeba siê napracowaæ. Tu – sfilmowali¶my 12 meczów. Przyj±³em metodê pracy bez offów, muzyki ilustracyjnej, bez mówienia do kamery. By one nie „dopowiada³y”, ani odpowiednio „ustawia³y” bohatera.
+ Czy festiwal w Utah stanowi jaki¶ punkt prze³omowy w Pana karierze?
- Dla mnie festiwale przysz³y niejako przy okazji. Nie robi³em filmu by „zd±¿yæ” na festiwal. Lec±c do Park City nie wiedzia³em, ¿e otrzyma³em nagrodê, a tylko to, ¿e „Gwizdek” znalaz³ siê gronie wyselekcjonowanych filmów. Ju¿ w podró¿y otrzyma³em SMS, ¿e mam nagrodê!
Nagroda na Sundance, to raczej nagroda presti¿owa, nie finansowa, ale gdy siê zostanie zauwa¿onym, nagrodzonym, to ³atwiej zrobiæ kolejne filmy. Staram siê z tego m±drze skorzystaæ. Zrobi³em dopiero trzy filmy. Nie narzekam. Uwa¿am ¿e m³odzi filmowcy maj± dobrze w Polsce. I jak kto¶ naprawdê chce - to zrobi „swój” film.
+ Nowa Huta to wa¿ne dla Pana miejsce?
- Bez Nowej Huty nie by³oby Sundance. Tu dobrze siê czujê, du¿o jej zawdziêczam. Lubiê z Krakowa wracaæ do domu przez Now± Hutê, by siê na³adowaæ dobr± energi± i ca³y czas w Nowej Hucie szukam tematu i historii do nowego filmu.
+ Ma Pan dopiero 30 lat, zatem co przed Panem?
- Ogl±daj±c moje filmy, ci±gle zauwa¿am, gdzie pope³ni³em b³êdy I dopóki bêdê je dostrzega³, to bêdê siê rozwija³. My¶lê te¿ o nakrêceniu d³u¿szego filmu fabularnego. Przed otrzymaniem nagrody pracowa³em nad scenariuszem filmu pe³nometra¿owego i dalej na nim pracujê.
+ Dziêkujê za rozmowê.
***
Nagrodzony „Gwizdek” , „Marysin± polanê” i film „Nasza zima z³a” Grzegorza Zaricznego mo¿na by³o obejrzeæ w Kinie Sfinks 18 bm. W spotkaniu z widzami uczestniczy³ re¿yser, a tak¿e bohater „Gwizdka” - Marcin Batko. Grzegorz Zariczny rok temu ukoñczy³ re¿yseriê filmow± na Wydziale Radia i Telewizji Uniwersytetu ¦l±skiego. W 2010 roku w trakcie kursu dokumentalnego w Mistrzowskiej Szkole Re¿yserii Filmowej Andrzeja Wajdy zrealizowa³ nagradzany w Polsce i na ¶wiecie film dokumentalny „Marysina Polana”, a w roku 2012 film fabularny „Nasza zima z³a”, za który otrzyma³ Nagrodê Specjaln± Jury w konkursie „M³ode Kino Polskie" na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Sundance Film Festiwal, zainicjowany w 1978 r., jest najwiêkszym festiwalem kina niezale¿nego na ¶wiecie. Co roku przyznawane s± tam nagrody - w kategorii filmu fabularnego i dokumentu krótkometra¿owego. Grzegorz Zariczny jest pierwszym polskim re¿yserem nagrodzonym na tym festiwalu. W ub. poniedzia³ek, do tych nagród do³±czy³ tak¿e statuetkê „Honorowego Sfinksa” , w podziêkowaniu za wspó³pracê - prowadzi bowiem Akademiê Filmow± dla m³odego widza w kinie Sfinks i wspó³tworzy Nowohuck± Kronikê Filmow±.
Marcin Batko, bohater filmu nadal sêdziuje mecze w B-klasie i C-klasie w powiecie wielickim, choæ jak mówi – wiêkszej przysz³o¶ci z tym nie wi±¿e. To jest – jak mówi – tylko jego pasja. Zmieni³ pracê, pracuje w MAN-ie, w Niepo³omicach. Dlaczego zgodzi³ siê zostaæ bohaterem filmu? - Grzegorz to mój kolega. Wiedzia³em ¿e Grzesiek chodzi na „re¿yserkê”, stwierdzi³em, ¿e to bardzo fajny temat, ¿e kto¶ chce nagraæ film o sêdzim pi³karskim z B i C klasy. Jakbym siê nie zgodzi³ to nigdy by filmu nie by³o. Gdy po dwóch dniach Grzegorz zadzwoni³, zgodzi³em siê…- mówi. I dodaje: - Podoba³ mi siê ten film. Zdjêæ nakrêcono mnóstwo. S± te¿ takie, które ja bym umie¶ci³ w tym filmie, ale to nie ja jestem re¿yserem. Mo¿e niektórym nie pasuje, ¿e du¿o przekleñstw? Ale tak jest na meczach…