TAM, GDZIE NARODZIŁ SIĘ BÓG
Dodane przez Administrator dnia 19/12/2012 18:19:56
Z Andrzejem Kalinowskim, fotografem i współpracownikiem „Głosu. Tygodnika Nowohuckiego” rozmawia Jan L. Franczyk

+ Przed nami święta Bożego Narodzenia. Zapewne wielu z nas w wigilijną noc, w domach czy na pasterce w kościele, myślami i wyobraźnią wybiegać będzie do Betlejem – tego miejsca, gdzie ponad dwa tysiące lat temu narodził się Jezus. Ty byłeś tam dwukrotnie. Cztery lata temu i w tym roku, w październiku. Chciałem Cię spytać, jakie pierwsze wrażenie robi to miasto na kimś, kto przyjechał tam z Europy, z Polski…
Treść rozszerzona
- Wrażenie są silne, ale dość skomplikowane. Po pierwsze widzimy typowe miasteczko arabskie – nagle zewsząd otacza nas hałas i brud. Chociaż z drugiej strony mamy też oazy elegancji – to na przykład bardzo dobre hotele. Do tego dochodzą mieszające się na ulicach języki: arabski, hebrajski, angielski, ale do czasu do czasu także polski czy rosyjski. O tym, że nie jest to spokojne miasteczko świadczą stosunkowo często widywane patrole policji – zarówno izraelskiej jaki i palestyńskiej (przecież jesteśmy na terenie Autonomii Palestyńskiej). Wokół miasta wypalona słońcem ziemia, na której pasą się, szukając resztek trawy tamtejsze kozy. Zmianę przynosi dopiero pora deszczowa, która zaczyna się w listopadzie i trwa przez grudzień. Bardziej zielono jest tylko na wiosnę. Potem palące słońce wysusza wszystko. Powiem tylko tyle, że gdy w Betlejem byłem w połowie października było tam w dzień 38 stopni Celsjusza. Co krok natykamy się tam na miejsca dla chrześcijan święte, upamiętniające wydarzenia znane z Ewangelii, ale jest też sporo meczetów. A w samej bazylice Narodzenie Pańskiego spotkać można i duchownych prawosławnych, i duchownych ormiańskich, a także duchownych koptyjskich i duchownych rzymskokatolickich. Z tym, że jeśli chodzi o stałą obecność duchownych katolickich, to są nimi polscy franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej.
+ Ile mieszkańców liczy Betlejem i ilu wśród nich jest katolików?
- Trudno o precyzyjne dane. Najczęściej podaje się liczby od 30 do 35 tysięcy. Pięćdziesiąt lat temu ludność Betlejem była w 75% chrześcijańska. W 2005 roku chrześcijan było już tylko 25%. W roku 2009 było ich już niespełna 20%. Czyli chrześcijan różnych wyznań żyje tam od 6 do 7 tysięcy. Jeszcze całkiem niedawno miasto narodzin Chrystusa było kwitnącym ośrodkiem, gdzie arabscy chrześcijanie zajmowali się tym samym rzemiosłem co Jezus – po prostu byli cieślami. Wielu zajmowało się też wyrabianiem z drzewa misternie rzeźbionych krzyży, różańców, szopek… Gdy kwitła turystyka, gdy Betlejem pełne było pielgrzymów, sprzedawane w sklepach i kramach wyroby pozwalały utrzymać rodziny. Ale każda fala niepokojów sprawiała, że dla żyjących tam arabskich chrześcijan nadchodziły trudne czasy. A wracając do twojego pytania o liczbę katolików, to nie znam ich precyzyjnej liczby. Słyszałem, że jest ich niecałe dwa tysiące. Oczywiście chodzi o wiernych obrządku rzymsko-katolickiego, nazywanych tam łacinnikami.
+ No dobrze, to wróćmy do miejsce świętych. Betlejem pojawia się już w Starym Testamencie…
- Tak. Pierwsza wzmianka o tej miejscowości związana jest z Rachelą, umiłowaną żoną Jakuba. Rachela zmarła w podróży i pochowana została właśnie w Betlejem. W Księdze Rodzaju możemy przeczytać: „A Rachela umarła i została pochowana przy drodze do Efrata, czyli Betlejem”. Grób Racheli, to dzisiaj fragment panoramy tego miasta. Z kolei prorok Micheasz, który zapowiadał przyjście Mesjasza podawał także miejsce Jego narodzin - Betlejem. Betlejem pozostawało więc w świadomości Izraelitów jako miasto wybrane. I w nim też, jak czytamy u ewangelistów: św. Łukasza i św. Mateusza, narodził się Jezus.
+ I dziś w Betlejem możemy nawiedzić Grotę Narodzenia Jezusa i podziwiać bazylikę Bożego Narodzenia.
- Już pierwsi chrześcijanie, którzy wywodzili się przede wszystkim z nawróconych Żydów, otaczali miejsce narodzin Jezusa szczególną czcią. Po upadku drugiego powstania żydowskiego w roku 135 cesarz Hadrian II dokonał profanacji wszystkich świętych miejsc, a nad samą grotą betlejemską zasadził gaj ku czci bożka Adonisa. Sytuacja ulega zmianie dopiero po edykcie Konstantyna Wielkiego. Jego matka, św. Helena (ta sama, która odnalazła krzyż, na którym umarł Jezus) przybyła do Ziemi Świętej i za jej sprawą wybudowano trzy bazyliki: Grobu Pańskiego w Jerozolimie, Eleona na Górze Oliwnej (od greckiego słowa elaion oznaczającego „ogród oliwny”) i bazylikę nad Grotą Narodzenia w Betlejem. Trudno oczywiście w paru słowach opisać dość skomplikowane dzieje tej ostatniej świątyni. Tak czy inaczej dzisiaj możemy modlić się w prastarej pięcionawowej bazylice, która pod prezbiterium kryje Grotę Narodzenia. Formalnie bazylika należy do ortodoksyjnych Greków. Katolicy posiadają prawa do niewielkiej jej części, która zawiera skalny żłób i ołtarz poświęcony tajemnicy pokłonu trzech Mędrców. Tam odprawiane są katolickie Msze św. W samej bazylice, jej lewe skrzydło obok prezbiterium należy do ortodoksyjnych Ormian. Obok tej starożytnej bazyliki znajduje się katolicki kościół św. Katarzyny, zbudowany przez franciszkanów. To właśnie w tym kościele odprawiane są transmitowane na cały świat pasterki, którym z reguły przewodniczy łaciński patriarcha Jerozolimy.
+ Powiedz może jakie wrażenie robi sama Grota Narodzenia Jezusa?
- Jak wspomniałem, znajduje się ona pod samy prezbiterium bazyliki. W samej grocie uwagę przykuwają dwa miejsca – jedno wskazuje na narodzenie Jezusa. Oznaczone jest gwiazdą o czternastu ramionach (odniesienie do czternastu pokoleń Dawida) oraz napisem: Hic de Virgine Maria Iesus Chrystus natus est (Tu z Dziewicy Maryi narodził się Jezus Chrystus). Drugim miejscem jest kamienny żłób, w którym został złożony narodzony właśnie Jezus. Jak zapisał św. Łukasz: „A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie”.
+ To zdanie z Ewangelii według św. Łukasza odnosi się do pasterzy, którzy pierwsi przyszli złożyć hołd Narodzonemu.
- I będąc w Betlejem konieczne trzeba odwiedzić Pole Pasterzy. Znajduje się ono w odległości około 3 kilometrów od Betlejem. W trakcie badań archeologicznych prowadzonych na Polu Pasterzy franciszkanie odkryli ruiny bizantyjskiego klasztoru z IV i V wieku. Dzisiaj na Polu Pasterzy znajdują się pasterskie groty, spełniające obecnie rolę kaplic. W 1953 roku zbudowana została tam również kaplica „Gloria in excelsis” (Chwała na wysokościach), zaprojektowana przez włoskiego architekta A. Barluzziego. Na wejściem do kaplicy znajduje się postać anioła w locie, przynoszącego niezwykłe orędzie, że „dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan” i ogłaszającego pojednanie nieba z ziemią. W kaplicy uwagę przykuwają piękne freski. Przedstawiają one objawienie się aniołów pasterzom, adorację Dzieciątka przez pasterzy, a trzeci przedstawia radosny powrót pasterzy po spotkaniu z Nowonarodzonym. (Fragment fresku przedstawiającego adorację Dzieciątka przez pasterzy zamieściliśmy na pierwszej stronie dzisiejszego „Głos” – przyp. red.).
+ Co jeszcze warto zobaczyć w Betlejem?
- O, do zobaczenia jest bardzo wiele. Ale myślę, że warto tutaj wspomnieć przynajmniej o dwóch jeszcze miejscach. Mam na myśli tzw. Grotę Mleczną i Grotę św. Hieronima. Grota Mleczna została wykuta w białym, miękkim tufie (to taki rodzaj skały). Według tradycji Matka Boża w trakcie ucieczki do Egiptu zatrzymała się w niej, by nakarmić Dzieciątko. Legenda głosi, że w trakcie karmienia kilka kropel matczynego mleka upadło na skały, które nagle stały się białe. Grotę skalną, której skały mają kolor mleka nazwano Grotą Mleczną. W ołtarzu tej groty znajduje się obraz Matki Bożej Karmicielki. Sanktuarium to poświęcone jest tajemnicy Macierzyństwa Maryi. Kobiety z Betlejem i okolicy, zarówno chrześcijanki jak i muzułmanki, przychodzą tutaj by za wstawiennictwem Maryi prosić Boga przede wszystkim o to, by nie zabrakło im pokarmu dla swoich niemowląt.
Z prawej nawy wspomnianego już kościoła św. Katarzyny znajduje się wejście do systemu grot, które stanowią przedłużenie Groty Narodzenia. Znajdują się tam trzy ważne pomieszczenia. Pierwsze jest kaplicą świętych Pauli, Eustochii i Euzebiusza. Drugie kaplicą św. Hieronima, w której zmarł, a miejsce jego grobu upamiętnia specjalna płyta. Natomiast ostatnie pomieszczenia miało być celą, w której św. Hieronim żył i tłumaczył Pismo św. z języka greckiego na łacinę.
+ Warto wybrać się do Ziemi Świętej?
- To ziemia, której nie da się porównać z żadnym innym miejscem na świecie. Mówiliśmy tylko o Betlejem. A przecież jest jeszcze Nazaret, Jerozolima, Jordan, Góra Synaj, Jezioro Galilejskie… Przecież Ziemia Święta, to obszar znajdujący się dzisiaj na terenie trzech państw: Izraela, Jordanii i Egiptu. To wyjątkowa ziemia. Ale ta ziemia musi być wyjątkowa. To przecież po niej chodził Bóg, który stał się człowiekiem.
+ Dziękuję Ci bardzo za rozmowę.


Miejsce narodzin Jezusa
Fot.: Andrzej Kalinowski