Tytuł: Głos - Tygodnik Nowohucki :: w nowej hucie nie jest bezpiecznie!

Dodane przez Ziomek dnia 19/07/2006 13:41:45
#8

Nie zgadzam się z mitem że Nowa Huta jest niebezpieczniejszą dzielnicą niż inne w Krakowie czy też w Polsce. Jak mówi stare polskie przysłowie: "wszędzie można w ryj dostać wystarczy chcieć". Byłem nieraz zaczepiany, ostatnio tydzień temu jakiś pijany facet w wieku ok 30 lat żucił się na mnie nie wiem za co, ale nie działo się to w Nowej Hucie ale w Śródmieściu. Nigdy nie byłem zaczepiony agresywnie w mojej dzielnicy. Kiedyś owszem jakieś łebki podpite coś tam do mnie powiedzieli wulgarnego bo coś im się ubzdurało po pijanemu ale nie szukali zwady tylko poszli w swoją stronę. Częściej widziałem agresję w Śródmieściu niż w Nowej Hucie, wiem że jest to przez to że w Śródmieściu jest więcej ludzi bo to centrum rozrywkowe Krakowa ale ogólnie nie zauważyłem żeby Nowa Huta wystawała pod tym względem spośród innych dzielnic jak Bieżanów czy Wola Duchacka i inne. Nie zgadzam się że jest tu niebezpiecznie. Spaceruję przynajmniej dwa razy w tygodniu nocą po osiedlach starej części Nowej Huty i jedyne co mnie tu razi to alkoholizm!! To jest wg mnie plaga Nowej Huty! Pełno tu starych (i nie tylko) żuli którzy najpierw zbierają się pod sklepem a kilka godzin później leżą w swoich ekstrementach gdzieś na ławce albo w parkach. To jest problem którym powinni się zająć radni Nowej Huty. Mieszkają w socjalnych mieszkaniach jakich tu pełno i w tzw garsonierkach więc nie śa to ludzie z poza Nowej Huty ale jej mieszkańcy. Alkoholizm jest tu normalnością a dzieci alkoholików nie mają przyszłości i często widzę 20 latków którzy jeszcze nie upadli tak nisko żeby ciułać przed sklepem na piwo ale ciułają na marichuanę. Potrzebują 10-20 zł żeby kupić sobie trawę i tworzą grupy osiedlowe bo łatwiej w grupie uzbierać na narkotyki. I to właśnie ich boją się mieszkańcy Nowej Huty. Należy zwalczać przestępczość ale lepsze efekty będą kiedy politycy, radni i policja będzie likwidować przyczyny a nie skutki takich zachowań. Powinno się unikać robienia z Nowej Huty pewnego rodzaju getta w którym jest pełno mieszkań socjalnych. W berlinie ten problem zauwazono już na poczatku lat 90tych i uporano się z tym w dość prosty sposób. Z dwóch post-komunistycznych mieszkań w wielkich blokach robiona jeden przestronny apartament i odrazu zaczeli ściagać do takich osiedli ludzie zamożniejsi przez co wyrównano poziom. A w Polsce zauważam coś przeciwnego. Buduje się nowe osiedla które są strzeżone monitorowane i ogrodzone gdzie mieszkają ludzie zamożniejsi. A biedoda? Zostaje w starych osiedlach jak własnie w takich jak w Nowej Hucie. Nie raz słyszałem rozmowy ludzi w tramwajach typu "muszę się wyprowadzić z Nowej Huty bo tu dziadostwo coraz większe" itp.
Przemoc jest wszędzie w całej Polsce. I nie zgadzam się z przedmówcą który napisał żebysmy głosowali na Kaczyńskiego bo to człowiek który trzyma się prawa. Właśnie przeciwnie! Bracia Kaczyńscy są znani w światku politycznym z nie trzymania się przepisów! Co się dzieje teraz jest świetnym dowodem. Vicepremier Lepper - krzykacz i działacz samowoli a nie prawa, i jest w Rządzie? Jeśli ktoś wierzy w obietnice wyborcze polityków to jego sprawa. Każdy kto ma choć trochę oleju w głowie wie że są to poprostu zwykłe chwyty marketingowe - a w świecie polityki - puste słowa. Ale poglądy polityczne to temat na inne forum. NIE WIERZĘ żeby obecny Rząd który Polacy wybrali zmienił problemy jakie mamy w Nowej Hucie! 3 mln nowych mieszkań? A co ze starymi w starych dzielnicach? Co z problemami dużych miast? nic.

Edytowane przez Ziomek dnia 27/07/2006 14:16:19