[2008.11.07] Humor
Dodane przez Administrator dnia 07/11/2008 16:18:21
Trzecia w nocy. Żona czeka na męża. Nagle otwierają się drzwi i wtacza się pijaniutki mąż. Żona krzyczy:
- Co to jest, o której to się wraca?
- Eee tam, zaraz „wraca”. Tylko po gitarę wpadłem…
* * *
Rzecz dzieje się w barze. Klient zamawia „Manhattan”. Barman podaje drinka, ale w kieliszku pływają jakieś zielone farfocle, pietruszka czy szczypiorek.
- A to co? – pyta klient.
Na to barman:
- Aaa… To?... Central Park!
* * *
Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, niech mi pan coś zaordynuje na swędzenie. Tylko coś taniego, bo lekarstwa teraz takie drogie.
Na to lekarz:
- To niech się pani drapie!


Sentencja tygodnia
Noli vinci a malo, sed vince in bono malum (łac.) – Nie daj się zwyciężyć złu, lecz zło dobrem zwyciężaj.
św. Paweł, z „Listu do Rzymian”.