[2008.07.17] Humor
Dodane przez Administrator dnia 17/07/2008 14:48:04
Jasio poszedł z tatą do cyrku. Podczas przedstawienia z uwagą obserwuje, jak mężczyzna przebrany za kowboja jeździ wokół areny na koniu i rzuca nożami w ścianę, pod którą stoi kobieta. Widzowie klaszczą.
- Z czego oni się tak cieszą? – dziwi się Jasio. – Przecież ani razu nie trafił!
* * *
Szef TVN24 do dziennikarzy: Koledzy, przez dwa lata waliliśmy w obóz rządzący. Tak dalej być nie może. Jesteśmy telewizją niezależną, a to do czegoś zobowiązuje. Teraz będziemy kopać w opozycję.
* * *
Jasio wraca ze szkoły z pokrwawionym nosem.
- Co ci się stało, synku? – pyta mama.
- To przez magika z cyrku, który był u nas w szkole. Podczas przedstawienia wyciągnął mi z nosa pięć złotych.
- I zostawił cię w takim stanie?
- On nie! Dopiero potem, jak poszedł, moi koledzy szukali następnych monet…



Sentencja tygodnia
Simia simia est, etami si aurea gestat insignia (łac.) – Małpa pozostaje małpą, nawet jeśli nosi złote insygnia.