[2023.12.22] Na wigilię karp po żydowsku
Dodane przez Administrator dnia 23/12/2023 18:47:52
Karp po żydowsku, karp na słodko, to tradycyjna postna potrawa polskich Żydów, która stała się jednym z polskich dań wigilijnych. A skąd wzięła się ta potrawa? Karp na słodko to tradycyjne danie Żydów Rzeczypospolitej, a szczególnie tych, którzy zamieszkiwali południową Polskę i zachodnią Ukrainę. Co ciekawe, przepisów na tak przyrządzanego karpia nie podają książki kucharskie w Izraelu. Podobnie i niemieckie tradycyjne przepisy kuchni koszernej nie zawierają takiego dania. Z kolei karp przyrządzany przez litewskich Żydów nie był słodki. Granica między regionami, gdzie karp przygotowany jest na słodko i na ostro, nazywana była granicą gefilte fisz i oddzielała Żydów galicyjskich od Litwaków, którzy posługiwali się również nieco inną wersją jidysz niż Żydzi Korony.
Ale nawet w Galicji nie istniał jeden przeważający przepis na karpia po żydowsku, jednak wszystkie klasyczne przepisy łączyło podawanie tej ryby na zimno, w słodkiej galarecie, obfitującej w rodzynki i posiekane w płatki migdały, a niekiedy również plasterki marchwi i jajka. Wywar, z którego powstaje galareta, przygotowany jest z głowy i kręgosłupa ryby, gotowanych na wolnym ogniu przez wiele godzin z dużą ilością cebuli i innych warzyw. W polskich domach, gdzie przygotowywano niekoszerną wersję karpia po żydowsku, do galarety wykorzystywano żelatynę wieprzową. Tradycyjnie karp po żydowsku był podawany z chałką.
By dzisiaj przygotować takiego karpia, musimy przede wszystkim postarać się o odpowiednie składniki. A oto one: 2 – karpie, 500 g – cebuli, 3 łyżki – cukru, 2 - liście laurowe, ziele angielskie, 100 g – rodzynek, 100 g - migdałów bez skórki, pieprz oraz 50 g – żelatyny.
I możemy przystąpić do pracy. Cebule należy pokroić, zalać 2 i pół litra wody, posolić, dodać 3 łyżki cukru. Postawić na kuchence. Podczas gotowania wrzucić głowy i ogony, gotować do miękkości. Następnie wyjąć z wywaru. Do garnka wrzucić rybę podzieloną na dzwonka. Gotować je ok. 30 minut na bardzo wolnym ogniu. Wystudzić, przełożyć do głębokich półmisków (z karpia można wyjąć największe ości). Wywar przelać przez sito do drugiego naczynia, cebule przetrzeć. Później wrzucić namoczone rodzynki oraz migdały i zagotować. Następnie zdjąć z ognia, dodać żelatynę rozpuszczoną w odrobinie wywaru i doprawić pieprzem. Dzwonka zalać, przykryć, przestudzić i włożyć do lodówki. Podawać gdy galareta stężeje.
A korzystając z okazji, wszystkim życzę pełnych radości Świąt Bożego Narodzenia.

Jakub Kleń