[2023.03.17] Lewica atakuje
Dodane przez Administrator dnia 19/03/2023 18:36:18
Lewica od dawna szykowała się do frontalnego ataku na Kościół. Żądanie usunięcia religii ze szkół i zakazu spowiedzi (a więc przystępowania do sakramentów) do 15 roku życia, zakłócanie Mszy świętych, domaganie się usunięcia krzyży z miejsc publicznych (np. z urzędów) i duchownych z uroczystości państwowych oraz tym podobne pomysły od dawna zgłaszali politycy lewicowych partii. Dobrze wiedzieli, że bez ograniczenia roli Kościoła i zastraszenia wiernych niemożliwe jest przeprowadzenie antynarodowej rewolucji, zniszczenie rodziny i wymazanie niepodległej Polski z mapy Europy. Lewica chciałaby jednego europejskiego państwa, zarządzanego przez lewicowych dogmatyków z Brukseli i Berlina oraz przez międzynarodową finansjerę, popierającą lewicowe utopie dla własnego interesu i doraźnych przyjemności.
W tych atakach kibicuje Platforma, stopniowo akceptując lewicowe postulaty takie jak „małżeństwa” osób tej samej płci, adopcję dzieci przez pary homoseksualne, aborcję na życzenie itp. Tym samym Platforma chce przejąć elektorat lewicy i szykuje się do monopolu po stronie tzw. totalnej opozycji. W tym samym kierunku zmierza Hołownia z garstką swoich posłów, a do sojuszu ze zwolennikami uwolnienia społeczeństw od tradycyjnych wartości przymierza się PSL, najczęściej popierając lewicę i Platformę.
Uderzeniem, które ma przesądzić o zwycięstwie nowego komunizmu jest atak na św. Jana Pawła II, wciąż uznawanego przez większość Polaków za największy moralny autorytet. Rozpoczęcie ataku powierzono opozycyjnej telewizji, na której wezwanie ruszyła fala nienawiści i politycznej frustracji. Na ekranie zobaczyliśmy jakieś zamroczone agresją posłanki, które wezwały do niszczenia pomników polskiego papieża i zmiany poświęconych mu nazw ulic. W Sejmie mieliśmy do czynienia z festiwalem zaciekłości w wykonaniu lewicy, do czego z pozornym umiarem, ale w rzeczywistości z zadowoleniem przyłączyły się Platforma i grupka Hołowni. W tych partiach trwała nawet swoista rywalizacja o to, kto lepiej i sprawniej, ale w sposób zakamuflowany, poprze antykościelną batalię. Wszystko po to, aby atakując Kościół, zniszczyć tę Polskę, która odwołuje się do swojej chrześcijańskiej tradycji, broni wolności i przywiązana jest do własnej niepodległości.
Czy antykościelna ofensywa odniesie skutek? Czy Polacy uwierzą oszustom, gotowym sprzedać suwerenną Polskę w zamian za dostęp do władzy i pieniędzy? Czy polska młodzież posłucha wezwań do rewolucji pod hasłem „róbta co chceta” i w wyborach zagłosuje za zwolennikami przekreślenia własnej historii i obecnych dokonań oraz przekształceniem Polski w wasala europejskich demagogów, pragnących uczynić nas niewolnikami nowego totalitaryzmu? A przecież głównie na zdeprawowanie młodzieży obliczona jest lewicowa manipulacja.
Wydaje się jednak, że opozycja w swojej żądzy władzy tym razem posunęła się za daleko. Można spodziewać się, że Polacy, nawet ci mniej pobożni, nie wyrzekną się swojej wiary i swojej wolności. Przekonamy się o tym w najbliższych tygodniach, ale także podczas październikowych wyborów.
Ryszard Terlecki