[2023.01.07] CO NAS CZEKA?
Dodane przez Administrator dnia 28/01/2023 12:10:03
Za nami noc sylwestrowa i znów wkroczyliśmy w nowy rok. To zawsze czas podsumowań, a właściwie rokowań na nadchodzący czas. Te nasze plany w dużej mierze zależą od tego co będzie się działo w kraju. Czeka nas niełatwy rok. To rok wyborczy, a zatem politycy będą za wszelką cenę zabiegać o poparcie dla siebie i swojego ugrupowania. Wynik wyborczy zadecyduje o dalszych losach Polski. W zasadzie mamy dwie drogi, albo będziemy rozwijającym się i demokratycznym państwem w ramach Unii Europejskiej, albo usytuujemy się na jej marginesie jako kraj ksenofobiczny i coraz bardziej przekształcający się w autokratyczny reżim zapewniający dostatni byt tylko sprawującym władzę.
O wyniku wyborów zadecydują trzy czynniki. Po pierwsze będzie to otaczająca nas rzeczywistość, w tym głównie gospodarcza. Ten czynnik jest coraz bardziej niekorzystny dla obecnie rządzących. Pogłębiająca się inflacja i rosnące ceny coraz bardziej niepokoją obywateli, którzy mają coraz większą świadomość, że Zjednoczona Prawica nie daje sobie rady z tymi negatywnymi procesami. Drugi czynnik to polityka, czyli według Arystotelesa sztuka rządzenia państwem, której celem jest dobro wspólne. I w tej dziedzinie rządzący się zagalopowali. Polityka rozdawnictwa i ogromne transfery socjalne bez pokrycia w gospodarce opartej na inwestycjach i rozwoju właśnie napędzają coraz bardziej ceny, a tym samym inflację. Zaczyna brakować pieniędzy na realizację obietnic, a nie ma ich skąd wziąć. Nie ma już nam kto ich pożyczać na normalnych zasadach, a jeśli już to chce uczynić to za drakońskie odsetki. Nadal nie korzystamy z Krajowego Planu Odbudowy będącego w dyspozycji Brukseli. Najprostsze dodrukowanie pieniędzy bez pokrycia doprowadzi do bankructwa państwa i potężnego kryzysu.
W tej sytuacji pozostaje trzeci czynnik oddziaływania na społeczeństwo jakim jest propaganda. W tej dziedzinie rządzący mają olbrzymią przewagę nad opozycją. Pieniądze na ten cel płyną szerokim strumieniem do PiS. Obsadzani na różnych funkcjach i synekurach nominaci w zamian opłacają się na rzecz partii, która daje im nieźle zarobić. Miliardami dysponuje rządowa TVP oraz Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. W tej sytuacji dotacja budżetowa 20 mln dla PO to jakiś żart.
Sprawujący władzę nie żałują posiadanych pieniędzy na propagandę. Prezes i jemu wierni akolici stosują typowy zabieg – od nieprzyjaznej rzeczywistości uciekają w ideologię. Nie dyskutujemy o gospodarczych priorytetach polityki państwa, o cenach, stopach procentowych, przychodach, ani deficycie etc. Natomiast dyskutujemy o samostanowieniu, patriotyzmie, obronie wiary i wyższych wartości… Ideologizacja jest ucieczką od codziennych istotnych spraw w sferę wiary, która wszystko usprawiedliwia. Jednak na dłuższą metę nie da się zaczarować rzeczywistości. Polacy są mądrym narodem i gdy zobaczą jak ich poziom życia gwałtownie spada to żadna nawet kwiecista propaganda ich nie przekona do poparcia tych, którzy są za to odpowiedzialni.
SŁAWOMIR PIETRZYK