[2022.11.11] MĄDRZY PO SZKODZIE?
Dodane przez Administrator dnia 19/11/2022 09:05:55
W ten piątek 11 listopada, obchodzimy 104. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę po 123 latach zaborów. Dzięki sprzyjającym okolicznościom międzynarodowym, zrzuciliśmy jarzmo niewoli. I wojna światowa przyniosła klęskę naszym zaborcom. Cesarstwo austro-węgierskie przestało istnieć. Prusy niemieckie wyszły z wojny pokonane, a Rosja carska się rozleciała i powstało nowe państwo, które dopiero się umacniało. W tej sytuacji mądra polityka obozu niepodległościowego skorzystała z szansy i doprowadziła do niepodległości Ojczyzny. Piłsudski, Dmowski, Paderewski, Daszyński, Korfanty i wielu innych wybitnych Polaków doprowadziło do odrodzenia się niepodległego kraju. Powstała II Rzeczpospolita, która pomimo wielu trudności stworzyła zręby Polski na bazie byłych trzech zaborów. W tej sposób zrealizowały się marzenia kilku pokoleń Polaków o odzyskaniu niepodległości. Trzeba jednak pamiętać, minione czasy, które doprowadziły do upadku Rzeczpospolitej, jak również te, które umożliwiły jej odrodzenie oraz wyciągać wnioski z lekcji historii. Czy to czynimy? Coraz bardziej obawiam się, że nie do końca uczymy się na swoich błędach. Zresztą nie przypadkowo mówi się, że Polak jest dopiero mądry po szkodzie.
Warto zatem przypomnieć, że do upadku Polski i zaborów doszło w wyniku osłabienia państwa od wewnątrz. Trzeba pamiętać, że do utworzenia w Europie mocarstwa Jagiellonów, doszło dzięki mądrym sojuszom rządzących wówczas monarchów na zrębach „Polski murowanej” Kazimierza Wielkiego. Potem swary pośród rodzimej szlachty, a przede wszystkim magnaterii doprowadziły do osłabienia kraju. Do tego wszystkiego obrano fatalne sojusze np. w postaci Konfederacji Targowickiej opartej na Rosji, odrzucając wcześniej współpracę z Francją i przepędzając króla Leszczyńskiego. Próby reform i ratowania Ojczyzny skończyły się fiaskiem i utratą niepodległości.
Obecnie Polska nie jest mocarstwem, mimo megalomańskich twierdzeń niektórych współczesnych polityków. Pozostała nam możliwość wyboru mądrych i gwarantujących nam bezpieczeństwo sojuszów. Wydawałoby się, że ta mądrość dotarła do naszych elit politycznych gdy wstępowaliśmy do NATO i Unii Europejskiej. Niestety ostatnio mam coraz większe co do tego wątpliwości. Rządząca obecnie w kraju Zjednoczona Prawica coraz bardziej podważa jeden z tych fundamentów. Czołowi politycy tego ugrupowania wręcz mówią o Polexicie, czyli wystąpieniu Polski z UE. Takiej głupoty politycznej nie można tolerować i jak najszybciej trzeba takich polityków odsunąć od władzy.
Nie zamierzam przytaczać wypowiedzi tych polityków z ministrem sprawiedliwości i prezesem partii rządzącej na czele, ale sprowadzają się one do jednego, że bez UE możemy sobie dać radę. Otóż jednoznacznie twierdzę, że jest to fatalny błąd. Sojusz z Unią Europejską jest naszą racją stanu. Dokąd można odmawiać pomocy finansowej z UE na podstawie kłamstw o pseudoreformie sądownictwa. Nie można tolerować głupich wypowiedzi o zgniłym Zachodzie, bo alternatywą jest sojusz z totalitarnym Wschodem. Czy tego Polacy chcą?
SŁAWOMIR PIETRZYK