[2022.11.18] JAK RÓWNOWAŻYĆ KOSZTY?
Dodane przez Administrator dnia 19/11/2022 09:02:47
W ubiegłym tygodniu byłem gościem Tematów Dnia w TVP 3 razem wiceprzewodniczącym Rady Miasta Krakowa Michałem Drewnickim. Poruszaliśmy kwestie istotne dla miasta i jego mieszkańców. Program jest krótki i nie miałem możliwości pełnego wypowiedzenia się, zatem chcę powrócić do sprawy w szerszym komentarzu. Prowadzący program dziennikarz rozpoczął od sprawy budzącej kontrowersje tj. kwestii podwyżek cen biletów miesięcznych, którą zasygnalizował dyrektor Zarządu Transportu UMK na Komisji Infrastruktury RMK. Powiedział, że koszty komunikacji zbiorowej w Krakowie podrożały o 30-40 procent i coraz więcej dopłacamy do tej usługi z budżetu miasta. Sytuację poprawiłoby podniesienie cen biletów okresowych z 80 do 110 zł dla osób posiadających Kartę Mieszkańca. Na razie nie mówiono o cenach biletów jednorazowych.
Faktycznie dowiedziałem się od dyr. Ł. Franka, że komunikacja miejska będzie w tym roku kosztować 720 mln zł, a tylko w kwocie 320 milionów zostanie to pokryte z wpływów ze sprzedaży biletów. Oznacza to, że coraz więcej dopłacamy z budżetu miasta, bo już 400 milionów. Jest to przerzucanie rosnących wydatków na paliwa i energię elektryczną oraz innych kosztów związanych z inflacją, której nie wywołały samorządy, ale błędna polityka władz centralnych. Jak wykazuje symulacja kosztów i wydatków na komunikację w 2023 roku miasto może wydać aż 1 mld zł. Zatem nie podnosząc cen biletów trzeba byłoby do niej dopłacać prawie 700 milionów. Skąd te pieniądze wziąć jeżeli budżet miasta jest napięty? Czy zabrać je z dopłat do oświaty, którą powinien finansować rząd, czy też zrezygnować z zaplanowanych inwestycji, remontu dróg, chodników etc. Przecież władze miasta prowadzą politykę z głową. Jest Wieloletnia Prognoza Finansowa, w której założono określone wydatki. Tego nie da się tak łatwo przekreślić i nagle wszystko przemodelować. Każda władza nawet ta lokalna musi prowadzić politykę zrównoważoną. Nie można wydawać pieniędzy tylko na kilka wybranych celów, jakimi są m.in. oświata, czy komunikacja zbiorowa. Miasto musi dbać o zieleń i poszerzać tereny zielone, co też czyni w ostatnich latach ze zdwojoną energią, ale to kosztuje. Trzeba remontować ulice i torowiska, bo jak tego nie zrobimy to nie tylko mieszkańcy, ale komunikacja zbiorowa nie pojedzie. Jeśli chcemy dbać o mieszkańców i realizować ponoć ważną politykę demograficzną rządu to trzeba budować żłobki, przedszkola, szkoły, a przy nich hale sportowe i baseny kryte, co też zresztą w Krakowie jest czynione. Tych potrzeb w mieście jest bardzo dużo i nie wolno o nich zapominać.
Wszystko to dzieje się w sytuacji, gdy decyzje tej samej władzy centralnej podnoszącej obecnie ceny paliw, energii, gazu, a tym samym podnoszącej wydatki samorządów ma miejsce równocześnie z ograniczaniem przychodów samorządów. Wystarczy podać przykład zmniejszenia podatków, albo nawet ich likwidacji w przypadku młodych ludzi lub o niskich dochodach, które w znacznej części zasilały budżet miasta bez równoważnych rekompensat. W tej sytuacji nie ma innego wyjścia jak prowadzenie polityki zrównoważonego rozwoju opartej na odpowiedniej partycypacji w kosztach usługobiorców proporcjonalnie do wzrastających kosztów.
SŁAWOMIR PIETRZYK