[2022.09.30] Nadal róbmy swoje
Dodane przez Administrator dnia 29/09/2022 13:10:35
W najbliższą sobotę, 1 października 2022 r. systemem Baltic Pipe ruszyć ma przesył gazu ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym do Polski trasą przez Danię. To ogromny sukces, bo znacząco poprawia niezależność Polski w zakresie dostaw „błękitnego paliwa”. Na znaczenie tego przedsięwzięcia zwrócił ostatnio uwagę wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki, który powiedział dziennikarzom: „Patrząc na to, co dzieje się wokół nas - ogłoszoną przez zbrodniarza z Kremla mobilizację, trwająca wojnę na Ukrainie, te wszystkie problemy związane z dostawami energii, cenami energii, przerwanymi łańcuchami dostawami – to ten gazociąg ma kolosalne znaczenie”.
Trudno się z wojewodą Boguckim nie zgodzić. I trzeba naprawdę mieć dużo złej woli, żeby nie dostrzegać pozytywnych i jednocześnie strategicznych wymiarów tego gospodarczego przedsięwzięcia. Zwłaszcza w kontekście zbankrutowanej polityki energetycznej naszych zachodnich sąsiadów, którzy przyszłość widzieli w ścisłej wspópracy z Kremlem.
Po uruchomieniu w październiku Baltic Pipe ma mieć przepustowość od 2 do 3 mld m sześc. gazu rocznie. W 2023 r. gazociąg ma osiągnąć swoją maksymalną moc przesyłową, czyli 10 mld m sześc. gazu rocznie. Mamy szansę stać się swego rodzaju hubem, z którego można będzie także sprzedawać gaz dalej na południe Europy.
Cóż, jakby na to nie patrzeć, to jednak sukces i zasługa obecnego rządu.
Jan L. Franczyk