[2022.07.29] KŁAMCZUCHY
Dodane przez Administrator dnia 07/08/2022 09:50:34
To, że politycy kłamią to wiadomo od dawna, ale obecnie trwający festiwal kłamstwa wręcz szokuje. Odgrywają w nim największą rolę politycy z obozu rządzącego w Polsce, czyli Zjednoczonej Prawicy. Starają się doścignąć największych kłamczuchów na świecie.
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam G. przezywany nawet we własnym obozie „Glapa” jeszcze niedawno oficjalnie głosił na konferencjach prasowych, że Polska znakomicie się rozwija i nie grozi nam inflacja. Nie upłynęło trochę czasu, a dopadła nas jedna z największych deprecjacji waluty w Europie. Złotówka dzisiaj jest najsłabszą walutą w Unii Europejskiej. Tylko państwa Europy Środkowej, które razem z nami wstąpiły do UE, mają nieco większą inflację. Ale będąc w strefie euro i ogłoszonych ostatnio podwyżkach stóp procentowych w tej strefie mogą szybciej dać sobie radę z tą ekonomiczną uciążliwością. My brniemy coraz bardziej w kryzys inflacyjny rozdając puste pieniądze na lewo i prawo. Ostatnio rząd ZP dając 11 mld zł na dopłaty do węgla próbuje przekupić elektorat na wsi, strzelił sobie w stopę, bo napędzi inflację i podzieli Polaków na tych „lepszych” od węgla, krzywdząc tych co usłuchali jego wcześniejszych wezwań i przeszli na gaz. Okazuje się, że nawoływania do dbałości o czyste powietrze były zwykłym kłamstwem. Wygrali ci co zostali przy węglu i dostaną teraz bonusa od rządzących, a pozostali mogą wypchać się sianem.
A propos węgla premier rządu zwany „Mateuszkiem kłamczuszkiem” opowiadał bzdury o ponoć wcale nie pustych składach węgla w kraju i zapewniał Polaków o tym, że nie zabraknie nam tego paliwa w najbliższym czasie. Zapamiętajmy to, bo dawno takiego bez pokrycia kłamstwa nie słyszałem. Ponoć płyną statki z węglem, tylko premier już nie dopowiedział, że w naszych portach nie będziemy w stanie ich przeładować, tym bardziej przewieźć w głąb kraju, bo państwowa firma PKP Cargo nie dawno sprzedała wagony do przewozu węgla zwane „węglarkami”. Nie jestem w stanie wymienić wszystkich kłamstw, które wygłasza premier naszego państwa nie przypadkowo nazywany także „Pinokio” od wydłużającego się nosa, gdy mówi o znakomitym rozwoju Polski pod swoim kierownictwem, a nie wiele ma to wspólnego z rzeczywistością, którą wszyscy dobrze znamy. Przeciętnie inteligentny człowiek dobrze wie jaka jest sytuacja w Polsce, gdy odczytuje rosnące rachunki za mieszkanie i idzie do sklepu płacąc coraz drożej za podstawowe artykuły żywnościowe.
Szczytem kłamstwa popisał się prezes PiS Jarosław K. gloryfikując niejakiego Obajtka na jednym ze spotkań przedwyborczych ze swoimi zwolennikami, a na pewno nie mieszkańcami, których się po prostu nie wpuszcza, aby nie zadawali trudnych pytań. Prezes mówił o wręcz cudownych posunięciach b. wójta Pcimia, gdzie mieszkańcy żyją w krainie mlekiem i miodem płynącej, dzięki b. wójtowi. Opowiadał jakieś bzdury o sklepie w Pcimu w stylu amerykańskim, gdzie zakupy można dokonywać prosto z samochodu wjeżdżającego do marketu. Dziwnym trafem mieszkańcy Pcimia nigdy nie widzieli i nie słyszeli o takim sklepie w Pcimiu, ani w jego okolicach. I taka jest prawda o roztaczanych wizjach przez przedstawicieli obozu rządzącego, które nie wiele mają wspólnego z otaczającą nas rzeczywistością. Przestańmy wreszcie wierzyć tym kłamczuchom, bo wyprowadzą nas całkowicie na przysłowiowe manowce.
SŁAWOMIR PIETRZYK