[2022.07.01] Róbmy swoje
Dodane przez Administrator dnia 02/07/2022 13:44:20
Rosja zaczyna coraz bardziej ograniczać przesył gazu do Europy. Problem stał się na tyle poważny dla Niemiec, które swój rozwój opierały na tanich surowcach z Rosji, że Berlin znów uruchamia elektrownie węglowe. Sytuacja musi być fatalna skoro Parlament Europejski w ubiegły czwartek poparł nowe przepisy nakazujące krajom Unii Europejskiej zapełnianie magazynów gazu do określonego poziomu każdego roku przed zimą.
Tymczasem sekowana przez brukselskich i niemieckich urzędników Polska wychodzi teraz na prawdziwego prymusa Europy. Bezpieczeństwo energetyczne mamy niemal zapewnione. Piszę, niemal, bo na tym świecie nic nie jest pewne na sto procent. Zawsze może zdarzyć się jakaś nieprzewidziana katastrofa. Ale jeśli takiej nie będzie, to mamy energetyczny komfort. Magazyny gazu mamy zapełnione w 80 procentach. Na dodatek w ubiegłym tygodniu firma Gaz-System podała, że ponad 30 dni przed planowanym terminem dokonała odbioru technicznego gazociągu Goleniów – Ciecierzyce. Tym samym kluczowy odcinek lądowy Baltic Pipe biegnący na trasie Goleniów – Lwówek i mający 191 km jest gotowy do rozruchu i nagazowania. Kolejnym etapem tej inwestycji będzie oddanie jej do eksploatacji. Na jesień gazociągiem tym popłynie do nas gaz z Norwegii. Przypomnę tylko, że Baltic Pipe, to system gazociągów łączących Norwegię, Danię i Polskę o przepustowości 10 mld m³ rocznie. Do tego dochodzą terminale skroplonego gazu ziemnego (LNG) - z największym gazoportem w Świnoujściu.
Jak pisałem w ubiegłym tygodniu, realizując nasze własne, polskie interesy, nie powinniśmy oglądać się na Berlin. Bo Niemcy mają swoje interesy. Nie zawsze zbieżne z naszymi. A najczęściej, niestety, rozbieżne.
Jan L. Franczyk