[2022.06.03] Przed nami wędkarskie lato
Dodane przez Administrator dnia 03/06/2022 16:51:22
Czerwiec, to początek klimatycznego lata. To dobry miesiąc, by zrobić wypad nad rzekę czy nad jezioro. Także dlatego, że nie jest to jeszcze typowy miesiąc urlopowy, a więc presja wędkarska również nie jest jeszcze jakoś specjalnie wielka.
W jeziorach coraz lepiej bierze płoć. Spotkać można też amura, a w pierwszych dniach czerwca trafić się może również lin (później ta piękna ryba zaczyna tarło). Od 1 czerwca łowić można także sandacza, dla którego okres ochronny minął w ostatnim dniu maja. Co więcej, sandacz żeruje teraz całkiem nieźle, więc warto spróbować zapolować i na niego. Bardziej skomplikowana jest sytuacja z sumem. Otóż w Odrze od ujścia do niej Warty, aż do granic z wodami morskimi suma można łowić również od 1 czerwca, ale trzeba pamiętać, że w pozostałych wodach, a więc i w Wiśle, gdzie trafiają się piękne okazy tej ryby, z połowami suma trzeba poczekać do 1 lipca (okres ochronny tej ryby obowiązuje do 30 czerwca).
Im cieplej, tym lepiej żeruje także mieszkaniec wód mulistych i silnie zarośniętych, czyli karaś. Karasie chętnie biorą zarówno na czerwone i białe robaki jak i na ciasto. Dawniej za dobrą zanętę karasiową uchodził razowy chleb zaprawiony miodem oraz prażona kasza jaglana. Cóż, można spróbować tych zanęt i teraz.
Płocie można łowić z powodzeniem we wszystkich typach wód. Jednak największe okazy łowione są w jeziorach. Skuteczne są różne przynęty – zarówno roślinne jak i zwierzęce. Szanse na złowienie dorodnych sztuk wzrosną, gdy spróbujemy zastosować duże ziarna pęczaku i połowimy „z dna”. Zanęcanie łowiska wydaje się bardzo wskazane. Zanęta powinna być mocno rozdrobniona. Może to być tarta bułka, mielony pęczak, płatki owsiane czy drobniutka kasza kukurydziana. Bardzo skuteczne na płocie są białe robaki, ale mają jedną wadę – przywabiają ruchliwą i mniej ostrożną drobnicę.
Czerwiec, to także dobry okres na drapieżniki – na sandacze, szczupaki i okonie, które możemy połowić spinningując. Możemy w tym celu używać zarówno klasycznych blaszek, jak i wszelkiego rodzaju twisterów, jigów, woblerów, a także własnych konstrukcji. Mnie kiedyś w polowaniu na sandacza sprawdziła się połowa martwej rybki z doczepionym twisterowym ogonkiem. Przynęta wyglądała niecodziennie, ale okazała się skuteczna. Trzeba tylko pamiętać, że najbardziej skutecznym sposobem prowadzenia sztucznej przynęty w polowaniu na sandacze jest jej głębokie prowadzenie, od dna. Skokami. W zmiennym tempie i ze zmienną prędkością.

Jakub Kleń