[2021.02.19] Podatkowa histeria
Dodane przez Administrator dnia 17/02/2021 19:39:36
Mieliśmy w zeszłym tygodniu prawdziwe szaleństwo najbogatszych (i głównie zagranicznych) mediów, protestujących przeciwko płaceniu podatków od reklam. Bezczelność tych największych firm medialnych nie ma sobie równej – usiłowali przestraszyć opinię publiczną, że nałożenie podatków będzie równoznaczne z ograniczeniem wolności słowa. W całej Europie podatki takie są czymś normalnym i wielkie koncerny płacą je bez szemrania. W Polsce jednak, którą najchętniej traktowano by jako kolonię, mają obowiązywać inne zasady. Tu medialne koncerny mogą się bogacić, przy okazji narzucając „tubylcom” czyli Polakom, swój punkt widzenia. A polega on na tym, że co wolno w państwach Zachodu, tego nie wolno w Polsce. Tak jak z towarami: porównajmy produkty sprzedawane na Zachodzie (np. proszki do prania) z tymi samymi markami sprzedawanymi w Polsce – ich jakość znacznie się różni, oczywiście na niekorzyść sprzedawanych u nas.
Przez cały dzień prywatne stacje telewizyjne emitowały czarne ekrany, prywatne radia nadawały dramatyczne komunikaty, w gazetach zamieszczano wielkie ogłoszenia, nieuczciwie przedstawiające planowane podatki. Paradoksem jest fakt, że większość z tych mediów kiepsko płaci dziennikarzom, za to prezesi i członkowie zarządów zarabiają krocie. Tymczasem to właśnie dziennikarze zostali zmuszeni do ograniczenia swojej działalności (i tym samym zarobków) w związku z protestem, organizowanym w interesie firm.
Tak się jakoś złożyło, że protestujące media na co dzień wspierają opozycję, ba, można nawet powiedzieć, że niektóre z nich zachęcają opozycję do jeszcze bardziej bezpardonowej walki z rządem. W sytuacji, gdy są to zagraniczne media, tyle że polskojęzyczne, ich polityczne zaangażowanie jest co najmniej nie na miejscu. Zamiast rzetelnego dziennikarstwa i atrakcyjnej publicystyki, mamy ordynarną propagandę, nie cofającą się przed kłamstwem, pomówieniem, zachęcaniem do przestępstw (np. gdy stacja telewizyjna czy jeden z portali ewidentnie nakłania do ulicznych protestów w czasie grożącej nam wszystkim zarazy). Nic dziwnego, że opozycja gorąco poparła protesty bogatych mediów, a jej posłowie usiłowali doprowadzić do społecznych niepokojów i protestów, co im się zresztą nie udało.
Opozycja wymyśliła także, że projekt opodatkowania reklam w największych mediach może być okazją do wszczęcia akcji rzeczywistego ograniczenia wolności mediów poprzez likwidację telewizji publicznej, a zwłaszcza TVP Info. Jest jasne, że Platforma chciałaby aby TVN 24 było jedynym źródłem informacji, być może podobnie myśli Hołownia, który usiłuje (jednak dość nieudolnie) zniszczyć Platformę i zająć jej miejsce na czele opozycji. Najbardziej humorystyczny popis dał Trzaskowski, który likwidację TVP Info uczynił głównym (jeżeli nie jedynym) punktem programu swojej partii (o ruchu, który miał tworzyć, już zapomniał). Opozycja, która utrzymuje poparcie dzięki nierzetelnym mediom, jeszcze raz poderwała się do walki pod fałszywymi hasłami. Można wątpić, czy od tego wzrosną jej notowania.
Ryszard Terlecki