[2020.11.27] Wêdkarskie spotkania z p³oci±
Dodane przez Administrator dnia 28/11/2020 11:16:43
P³oæ, pieszczotliwie nazywana p³otk±, jest chyba najbardziej rozpowszechnion± ryb± w naszych wodach. Spotkaæ j± mo¿na zarówno w rzekach (czasami zapuszcza siê nawet do krainy lipienia), w jeziorach, zbiornikach zaporowych, w starorzeczach, stawach i wyrobiskach po¿wirowych, a tak¿e w niewielkich gliniankach czy innych drobnych zbiornikach. Z rzadka spotkaæ j± mo¿na jedynie w torfiankach. I jest ryb±, która nale¿y do najczê¶ciej ³owionych. Z tym, ¿e z wody wyci±gane s± z regu³y nie p³ocie, ale w³a¶nie p³otki – rybki ³adne, ale mierz±ce piêtna¶cie czy osiemna¶cie centymetrów. Bo z³owiæ du¿± p³oæ nie jest ³atwo. ¦wiadczy o tym chocia¿by to, ¿e w³a¶nie do p³oci nale¿y najstarszy rekord Polski, je¶li chodzi o wielko¶æ z³owionej ryby. Rekordem tym cieszy siê Tadeusz Szkaradek, który rekordowy okaz p³oci wyci±gn±³ w roku… 1963. Ponoæ a¿ do dzisiaj nikt w Polsce tego rekordu nie pobi³. Jego p³oæ mierzy³a 53 centymetry i osi±gnê³a wagê 2,2 kilograma. O tym, ¿e z du¿ymi p³ociami ³atwo nie jest, ¶wiadcz± te¿ statystyki zg³aszanych ryb medalowych. O ile w latach 1975-1983 zg³oszono 126 rekordowych sumów, 117 leszczy, czy 145 karpi, to rekordowych p³oci w tym okresie zg³oszono tylko 41.
Nie bardzo wiadomo, dlaczego tak ma³o ³owi siê rekordowych przedstawicieli tego gatunku. Tym bardziej, ¿e - co ciekawe - p³ocie s± do¶æ odporne na zanieczyszczenie wody. Taka zanieczyszczona woda w pierwszej kolejno¶ci doprowadzi do zag³ady ¿yj±cych w niej pelug, siei i sielaw, nastêpnie woda taka u¶mierci ¿yj±ce w niej wêgorze, szczupaki i sandacze. A szansê przetrwania w takim zanieczyszczonym ¶rodowisku bêd± mia³y tylko p³ocie, leszcze i ukleje.
Z wêdkarskiego punktu widzenia, p³oæ posiada tak¿e ciekaw± cechê biologiczn±. Otó¿ w swojej skórze – podobnie zreszt± jak wzdrêgi, kie³bie czy leszcze – ma specjalne komórki, które w przypadku zranienia wydzielaj± specjaln± ostrzegawcz± substancjê. Substancja ta jest ³atwo wyczuwalna dla gatunkowych towarzyszy, nawet wtedy, gdy nie mog± zranionej ryby widzieæ ani s³yszeæ. Gdy ryby wyczuj± ten zapach, rozpierzchaj± siê w panice. Ten mechanizm do¶æ dobrze t³umaczy znan± wszystkim wêdkarzom nag³± przerwê w braniach, na przyk³ad po zerwaniu siê ryby z haczyka. Z drugiej za¶ strony jest argumentem uzasadniaj±cym zalecenie, by w przypadku po³owu ryb ¿eruj±cych w stadach, staraæ siê zahaczon± rybê mo¿liwie szybko wyprowadziæ poza obszar ³owiska.
Najwiêksze szanse na z³owieni du¿ej p³oci wêdkarze maj± w maju, czerwcu, sierpniu i we wrze¶niu. Ale nie znaczy to, ¿e w innych miesi±cach p³oæ jest poza zasiêgiem wêdkarza. Ba, p³oæ ³owiona jest tak¿e spod lodu, w warunkach zimowych. Najczê¶ciej na tzw. mormyszkê.
Jakub Kleñ