[2020.11.20] Co z unijnym budżetem?
Dodane przez Administrator dnia 20/11/2020 19:21:58
W ubiegłym tygodniu media poinformowały, że Polska oficjalnie zagroziła Unii Europejskiej wetem unijnego budżetu, odrzucając projekt rozporządzenia warunkującego wypłacanie unijnych pieniędzy od przestrzegania zasad praworządności. Opozycja wpadła w histerię. Donald Tusk oświadczył: „Morawiecki zapowiada weto wobec budżetu europejskiego, którego Polska jest największym beneficjentem. Szukam właściwego słowa”. Inni takie słowo znajdują – to zdrada! - wykrzykują. Ale pomijając histerię opozycji spróbujmy spokojnie odpowiedzieć sobie na pytanie: o co tak naprawdę toczy się gra?
Cóż, sprawa jest niezwykle istotna, ponieważ dotyczy suwerenności naszego kraju. Jak zauważył były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski: „Komisja Europejska domaga się – i jest wspierana przez niektóre państwa – otrzymania prerogatyw rządu, czyli zdolności nakładania podatków i zaciągania pożyczek i poprzez tzw. mechanizm praworządności – bardzo szeroko definiowanej – zdolności monitorowania i oceniania rządów w krajach europejskich, a – mając uprawnienia do zabierania czy do zatrzymywania im funduszy – zdolności obalania tych rządów”.
Problemem jest też to, że definicja praworządności przygotowana przez Komisję Europejską jest niezwykle pojemna. Dotyczy nie tylko kwestii sądownictwa, ale także innych obszarów nie objętych żadnym traktatem, na przykład światopoglądowych i społecznych - dotyczy choćby kwestii małżeństw jednopłciowych czy adoptowania przez nie dzieci. Jeśli Polska zgodzi się dzisiaj na przyjęcie mechanizmu powiązania unijnego budżetu z praworządnością, to za kilka lat będziemy żyli w zupełnie innym państwie. W państwie tęczowej dyktatury.
Jan L. Franczyk