[2020.09.25] Humor
Dodane przez Administrator dnia 25/09/2020 19:38:32
Żona przymilnie zwraca się do męża:
– Koteczku, kupisz mi nowe futro?
– Dlaczego, żabeczko… Przecież to stare wygląda jeszcze bardzo dobrze…
– Aha! Widzisz, sam uważasz, że jest stare…
* * *
Porządki przedświąteczne. Żona zwija się jak w ukropie, mąż udaje, że pomaga, wreszcie mówi:
− Wyjdę może się przewietrzyć…?
− Wykluczone! – odpowiada żona. – Już ja cię znam! Zaraz spotkasz się z kolegami, pójdziecie na jednego, drugiego… Zalejesz się dokumentnie! Mowy nie ma!!!
Mimo tego mąż chyłkiem wymknął się z domu. Późno w nocy, mocno zawiany, dzwoni do drzwi. Otwiera rozjuszona małżonka.
− No i cooo???– mówi z trudem zawiany mąż. – Widzisz, co zrobiłaś??? Krakałaś, krakałaś i… wykrakałaś!
* * *
W tramwaju starszy pan narzeka:
– Co za czasy, co za ludzie, co za maniery!
– Ale o co panu chodzi, przecież pan siedzi?
– Ja – tak, ale moja żona cały czas stoi…
* * *
Urzędniczki popijają kawę i gawędzą:
– Wiesz – mówi jedna. – Ja to jednak jestem naprawdę dobrą kobietą. Na przykład wczoraj na spacerze dałam żulowi 10 złotych.
– Tak? A co na to twój mąż?
– No, trochę się krzywił się, że mało, ale podziękował!
* * *
U psychoanalityka: –
…a wieczorem, gdy będzie pan kładł się spać, proszę zostawić wszystkie problemy za drzwiami – mówi lekarz.
– Niemożliwe. Żona i teściowa nigdy nie zgodzą się spać na wycieraczce.


Sentencja tygodnia
Nie otrzymujemy krótkiego życia, lecz je takim czynimy. Nie brakuje nam czasu, lecz trwonimy go.
Seneka