[2020.05.15] Wiara i co z niej wynika
Dodane przez Administrator dnia 15/05/2020 17:13:10
Od lat funkcjonuje przekonanie, że większość Polaków przywiązana jest do katolicyzmu, do wiary. Bogurodzica, Jasna Góra, Skałka, św. Jan Paweł II… To wręcz symbole identyfikujące Polaków. W dzisiejszej, skomplikowanej sytuacji politycznej i gospodarczej, w czasach lęku przed koronawirusem wydaje się, że wiara powinna łączyć, prowadzić do budowania wspólnoty. A jak jest w rzeczywistości? Okazuje się, że bywa różnie.
Spotkałem kolegę, członka Prawa i Sprawiedliwości, gorliwego katolika. Wyklinał na opozycję. Spytałem go, trochę prowokacyjnie: Czy, jako wierzący, modliłeś się kiedyś za Kidawę-Błońską, za Tuska, za Kosiniaka-Kamysza? Żeby Bóg obdarzył ich tymi łaskami, jakich najbardziej teraz potrzebują? Oni sami mogą nie wiedzieć, co jest im najbardziej potrzebne, ale ty, jako wierzący wierzysz przecież, że Bóg to wie. Popatrzył na mnie, jakbym spadł z Księżyca.
Rozmawiałem też z innym kolegą, fanem Platformy Obywatelskiej, kiedyś członkiem duszpasterstwa akademickiego, deklarującym swoją wiarę. Wyklinał na pisowców. Spytałem go: Czy, jako wierzący, modliłeś się kiedyś za Andrzeja Dudę, za Kaczyńskiego czy za Morawieckiego? Żeby Bóg obdarzył im tymi łaskami, jakich każdy z nich najbardziej teraz potrzebuje? Popatrzył na mnie, jakbym spadł z Jowisza.
Dla ateisty te pełne zdziwienia reakcje nie mają oczywiście znaczenia, ale dla wierzącego, to ciekawy pretekst do głębszej refleksji nad naszą wiarą i nad tym, co z niej wynika.
Jan L. Franczyk