[2020.03.20] W cieniu zarazy
Dodane przez Administrator dnia 20/03/2020 20:52:03
Bez zbytniej przesady można powiedzieć, że wszyscy w Polsce żyją tematem koronawirusa. Trudno przewidzieć jak sytuacja w naszym kraju się rozwinie. Na razie z całą pewnością można stwierdzić, że służby państwowe zdają w tym trudnym czasie egzamin. Zdają go dobrze. Polskie władze, w przeciwieństwie do władz kilku krajów Europy Zachodniej, zadziałały bardziej profesjonalnie, wdrażając szereg zaleceń i decyzji mających charakter profilaktyczny. Nawet Niemcy zwrócili na to uwagę.
Trzeba też podkreślić, że w tej szczególnie sytuacji dużą roztropnością wykazali się polscy biskupi, z jednej strony unikając decyzji zbyt radykalnych (zamykanie kościołów), a z drugiej biorąc pod uwagę możliwe zagrożenie epidemiczne (stąd udzielanie dyspens i apele o uczestnictwo w mszach św. transmitowanych przez media).
Ale trudno też nie zauważyć, że co jakiś czas słychać żenujące wypowiedzi niektórych polityków, którzy w sytuacji rozwoju epidemii, wręcz szydzą z wiary i ludzi wierzących. A wiara jest ważna, bo rozprasza mrok lęków i daje nadzieję. Świadomi swojej wiary katolicy wiedzą, że człowiek nie jest wszechmocny. Że to nie człowiek jest panem życia i śmierci. I świadomy katolik pamięta też słowa, które wypowiedział kiedyś jeden z największych mistrzów życia duchowego, założyciel jezuitów, św. Ignacy Loyola: „Niech to będzie pierwszą zasadą w działaniu: Tak Bogu ufaj, jakby całe powodzenie spraw zależało tylko od Boga, a nie od ciebie. Tak jednak dokładaj wszelkich starań, jakbyś ty sam miał to wszystko zdziałać, a Bóg nic”.
I o to chodzi.
Jan L. Franczyk