[2020.03.13] Humor
Dodane przez Administrator dnia 13/03/2020 19:56:38
Przychodzi Polak do sklepu w Londynie i mówi:
- Poproszę piłkę.
Sprzedawca wzrusza ramionami i kręci głową.
- Pi-łkę!
Bez efektu. Polak po chwili zastanowienia:
- Bo-niek!
- Pla-tini!
- Roo-ney!
Sprzedawca:
-Oh, yes, football!
Polak na to:
- Tak, piłka! Dobra, Anglik! A teraz skup się: do metalu!
* * *
Jedzie dresiarz bmw i nagle łapie gumę. Wysiada więc i zaczyna naprawiać. Po krótkim czasie podjeżdża drugi dresiarz mercedesem.
- Co robisz?
- Odkręcam koło.
Na to dresiarz z mercedesa bierze kamień, rzuca go w szybę i mówi:
- To ja biorę radio.
* * *
Nauczycielka pyta Jasia:
- Jasiu,czy twój tata ciągle odrabia za ciebie lekcje?
- Nie proszę pani! Ta ostatnia dwója go załamała.
* * *
Przychodzi zadowolony Jasiu do domu i chwali się tacie:
- Tatusiu, dzisiaj miałem kartkówkę i nie popełniłem, ani błędu ortograficznego, ani gramatycznego...
- To bardzo ładnie, Jasiu, a jaki był temat?
- Ułamki dziesiętne - odpowiada Jasiu.
* * *
Pani na lekcji języka polskiego pyta Jasia:
- Jasiu podaj dwa zaimki osobowe.
- Kto? Ja?
- Bardzo dobrze szóstka.


Sentencja tygodnia
Jest jedna miłość, która nie liczy na wzajemność, nie szczędzi ofiar, płacze a przebacza, odepchnięta wraca – to miłość macierzyńska.
Józef Ignacy Kraszewski