[2020.01.24] Humor
Dodane przez Administrator dnia 24/01/2020 09:01:56
Rozmawia dwóch kolegów:
- Masz bardzo ujmującą żonę.
- Tak, sobie ujmuje lat, a mnie pieniędzy.
* * *
Pacjent w szpitalu pyta lekarza prowadzącego:
- Kiedy mnie wypuścicie?
- Za jakieś siedem, dziesięć dni.
- A wcześniej się nie da? Muszę do fabryki! Zaraz sprzęt dostarczą, muszę go zainstalować?
- A bez pana nie dadzą sobie rady?
- W tym sęk, panie doktorze... Dadzą sobie, a nie chcę, by się w tym zorientowali.
* * *
Czterech kumpli postanowiło się zabawić, więc spalili trochę trawki i postanowili pojeździć maluchem po mieście. Jeżdżą tak po mieście, w końcu wpadli na rondo i kręcą się na nim w kółko żeby faza była lepsza.
No ale trochę się to im znudziło, wiec dla odmiany zaczęli jeździć po tym rondzie do tyłu. W pewnym momencie łup, walnęli w drugi samochód.
Przerażeni siedzą dalej w samochodzie i nie wychodzą. Zaraz zjawiła się policja (tak to jest, jak są potrzebni to ich nie ma, a tu chwila moment i już byli), blisko miała bo na następnym skrzyżowaniu jest komisariat.
Chłopaki dalej przerażeni siedzą w tym aucie i nie wychodzą, w końcu podchodzi do nich policjant i mówi:
- Spokojnie chłopaki, nie bójcie się, koleś ma dwa promile i jeszcze mówi, że jechaliście do tyłu.
* * *
Rozmawia dwóch sklerotyków:
- Znasz Kowalskiego?
- A jak się nazywa?
- Kto...?


Sentencja tygodnia
Musisz żyć dla innych, jeśli chcesz żyć z pożytkiem dla siebie.
Seneka Młodszy