[2019.11.08] Z nienawiści do Polski
Dodane przez Administrator dnia 08/11/2019 15:49:50
Czy wyznawcy Platformy chlubią się swoją głupotą, swoim sekciarstwem, swoim cynizmem? Czy gardzą własnym krajem, nienawidzą własnego państwa? Czy tak daleko zabrnęli w zacietrzewieniu, tak mocno przywiązali się do kłamstwa, tak bardzo ulegli własnej słabości? Nie chcą być Polakami, brzydzą się swojego pochodzenia, wyparli się swojej historii i narodowej tożsamości? Jak bardzo muszą czuć się poniżeni, skoro tak gorliwie plują na własną przeszłość? Smutny to obraz ludzi, którzy wolą być parobkami Europy, byle tylko nie być posądzeni o przywiązanie do polskiej tradycji. Ich agresja jest świadectwem słabości, ich ataki wyrazem dręczącej ich zawiści. Po raz piąty przegrali wybory, za chwilę ich partia pogrąży się w personalnych sporach i rozpadnie, a w jej miejsce powstaną nowe twory, a oni – dopóki jeszcze istnieje – wyżywają się w złości na świat, w którym nie znaleźli swojego miejsca. Bo czym tłumaczyć bezrozumny odwet na bohaterach naszej wspólnej przecież przeszłości?
Danuta Siedzikówna, pseudonim „Inka”, sanitariuszka 5 Wileńskiej Brygady AK, uwięziona przez Urząd Bezpieczeństwa, mimo bicia nie wydała nikogo, została zamordowana przez komunistów w więzieniu przy ulicy Kurkowej w Gdańsku w sierpniu 1946 roku, niemal w przeddzień swoich osiemnastych urodzin. W grypsie na kilka dni przed śmiercią napisała: Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba. Jej ciało odnaleziono w 2014 roku w nieoznakowanym grobie i uroczyście pochowano na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku.
August Emil Fieldorf, pseudonim „Nil”, generał brygady Wojska Polskiego, dowódca Kedywu (Kierownictwa Dywersji) AK, następnie zastępca Komendanta Głównego AK, po wojnie więziony przez sowieckie NKWD w obozie pracy na Uralu, po zwolnieniu aresztowany przez UB, torturowany, został zamordowany przez komunistów w lutym 1953 roku w więzieniu przy ulicy Rakowieckiej w Warszawie. Jego grobu nie odnaleziono do dzisiaj.
Zygmunt Szendzielarz, pseudonim „Łupaszko”, major kawalerii Wojska Polskiego, dowódca 5 Wileńskiej Brygady AK, po wojnie podjął działania partyzanckie przeciwko sowieckim kolaborantom, aresztowany w 1948 roku, torturowany, został zamordowany przez komunistów w lutym 1951 roku w więzieniu na Mokotowie i zakopany w bezimiennym dole na tzw. Łączce. Jego ciało odnaleziono w 2013 roku i uroczyście pochowano na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Co łączy polskich bohaterów, zamordowanych przez sowieckich najemników w pierwszych latach komunistycznej dyktatury? Nazwy ulic ich imienia zmieniono decyzją ludzi, których okryte hańbą nazwiska powinny zostać zapisane w kronikach wstydu i odrazy. W Warszawie przywrócono nazwę ulicy stalinowskiego komunisty w miejsce „Inki”, w Żyrardowie ulicy „Nila” przywrócono komunistyczną nazwę Jedności Robotniczej (na pamiątkę przymusowego „zjednoczenia” stalinowskiej PPR z PPS w 1948 roku), w Białymstoku radni Platformy Obywatelskiej przegłosowali zmianę nazwy ulicy „Łupaszki”. Niewiele jest czynów równie obrzydliwych jak wyparcie się własnej Ojczyzny. Będziemy im to pamiętać.
Ryszard Terlecki