[2019.11.01] Żegnając sezon w Gdowie
Dodane przez Administrator dnia 01/11/2019 10:28:53
Tradycyjnie, już od dwudziestu kilku lat, pod koniec października lub na początku listopada, w wąskim gronie zaprzyjaźnionych wędkarzy, żegnam kolejny mijający sezon wędkarski. Tym razem wraz z Andrzejem i Leszkiem ustaliliśmy, że będzie to środa, 23 października. Przede wszystkim dlatego, że każdy z nas dysponował w tym dniu wolnym czasem, a – co również istotne - z dostępnych prognoz wynikało, że dopisze ładna, bezdeszczowa pogoda.
Andrzej zaproponował, by pojechać do Gdowa na tamtejsze łowisko „Lin”, którego gospodarzem jest Małopolski Związek Wędkarski. To dość duży i dobrze zarybiony zbiornik, który powstał na terenie dawnego żwirowiska. Andrzej miał wykupioną całoroczną licencję na akweny Małopolskiego Związku Wędkarskiego, ale dowiedział się, że na zbiornik w Gdowie można wykupić tzw. jednodniówkę, która kosztuje 20 zł. Co prawda, jednodniówka nie upoważniała do zabierania złowionych ryb, ale nam przecież chodziło o to, by połowić, a nie przywozić ryby do domu.
Na przedmieściach Gdowa pojawiliśmy się o godz. 9.00, by w tamtejszym sklepie wędkarskim zakupić jednodniówki (sklep otwierany był właśnie o 9.00) i dwadzieścia minut później byliśmy już nad wodą.
(Ciąg dalszy w następnym numerze)
Jakub Kleń


Łowisko „Lin” koło Gdowa