[2019.09.27] ŚWIROWANIE…
Dodane przez Administrator dnia 27/09/2019 21:29:54
Telewizja publiczna zrobiła z happeningu w wykonaniu znanych aktorów nawołującego do udziału w wyborach obrazę osób niepełnosprawnych. Chodziło o to że, aktorzy wykonywali gesty i miny prowokujące odbiorcę do reakcji, a jeden z nich zrobił to w sposób bardzo wyrazisty. Spece od propagandy PiS-owskiej dokonali jednoznacznej interpretacji wciągając w to osoby niezorientowane, jakoby było to kpienie z osób niepełnosprawnych. Mam nadzieję, że ludzie mądrzy uważnie śledzą to co wokół nas się dzieje i nie kupią tej łopatologicznej manipulacji. Albowiem nikt z biorących udział w happeningu nie miał intencji im przypisywanych przez reżimową telewizję, a nawet publiczne radio. Dziwnym trafem sugestie o kpieniu z niepełnosprawnych w radio czynią ci sami dziennikarze, którzy robią „karierę” w TVP. Mam nadzieję, że głównym efektem tej wrednej propagandy będzie większy udział ludzi niezależnych i nie ulegających manipulacjom rządowych środków przekazu w wyborach, którzy oddadzą głosy na ludzi broniących demokracji w Polsce i występujących przeciwko wprowadzeniu dyktatury przez ludzi prowadzących szemrane interesy oraz wykorzystujących swoją pozycję w aparacie władzy tylko dla własnych interesów.
O działalności takiego człowieka wchodzącego od lat w skład wysokich władz w tym karno-skarbowych dowiedzieliśmy się w miniony sobotni wieczór z programu TVN24 „Superwizjer”. Chodzi o człowieka który od początku rządów PiS sprawował kierownicze stanowiska w administracji skarbowej dochodząc niedawno do funkcji ministra finansów. Wreszcie został powołany na jednym z ostatnich posiedzeń Sejmu na stanowiska prezesa najważniejszej izby kontroli.
Czego dowiedzieliśmy się z reportażu Superwizjera? Ano tego, że ten pan składa oświadczenia majątkowe niezgodne ze stanem rzeczywistym. O tym, że jest właścicielem kamienicy w Krakowie w której prowadzony jest pensjonat na godziny. To zostało ukazane w reportażu. Mało tego w tymże pensjonacie pobiera się za godzinę „pobytu” 60 zł, ale nie wydaje paragonu fiskalnego. Bezpośrednio interes prowadzą przestępcy, którzy nie ukrywają swoich powiązań ze swoim rządowym mocodawcą.
Jak z tego wynika mamy przykład pełnienia jednej z najważniejszych funkcji w państwie, polityka wybranego przez PiS, a jeśli potwierdzą się zarzuty wynikające z reportażu, popełniającego przestępstwa. Ciekawe jak na to zareagują ponoć tak praworządni przywódcy PiS. Gdzie są służby, które powinny prześwietlić każdego kandydata na ważną funkcję w państwie?
Z tego reportażu dowiedzieliśmy się także jakie praktyki nepotyzmu i wykorzystywania swojej pozycji mają miejsce. Syn wielkiego polityka bierze duży kredyt z państwowego banku na firmę która nawet nie ma swojej siedziby, ale za to robi błyskawiczną karierę w instytucjach państwowych.
Najgorsze w tym jest to, że ani ten ważny polityk, ani jego syn nie chcą rozmawiać z dziennikarzem w sprawie wyjaśnienia zarzutów i wątpliwości. W sposób lekceważący „spuszczają po brzytwie” pytającego. Jeśli by nie mieli sobie nic do zarzucenia, to w sposób jasny i precyzyjny udzieliliby odpowiedzi dziennikarzowi. Natomiast ich reakcja jest bliska świrowaniu, czyli traktowaniu przedstawiciela niezależnych mediów, jak głupka, który nie wie o co chodzi. Na szczęście coraz więcej osób ogląda i słucha niezależnych środków przekazu i widzi, kto tu świruje…
SŁAWOMIR PIETRZYK