[2019.07.26] DLACZEGO BRAKUJE LEKÓW?
Dodane przez Administrator dnia 26/07/2019 19:32:50
Coraz więcej pacjentów używających leki na swoje schorzenia jest zaniepokojonych brakiem w aptekach medykamentów ratujących ich zdrowie, a bywa życie. W aptekach brakuje już ok. 500 leków. Są kłopoty z nabyciem preparatów na nadciśnienie, choroby tarczycy, astmę, alergię i cukrzycę. Pojawiają się problemy z dostępnością leków onkologicznych i neurologicznych. Zaczyna brakować popularnych leków generycznych, które miesięcznie stosuje kilkaset tysięcy pacjentów. Tak źle jeszcze nie było - twierdzą farmaceuci.
Rząd uspokaja, że trudności są przejściowe i sytuacja w najbliższym czasie się poprawi. Jako przyczynę podaje się problemy producentów, którym brakuje komponentów głównie sprowadzanych z Chin. Mówi się także o działalności mafii lekowej, która wywozi coraz więcej leków produkowanych w Polsce za granicę. W sprawie braku leków wypowiedzieli się czołowy politycy partii rządzącej: marszałek Senatu, minister zdrowia i jeszcze kilku ministrów konstytucyjnych, a także rzecznik rządu. Od poniedziałku 15 bm. ma działać bezpłatna infolinia 800 190 590, gdzie będzie można się dowiedzieć o możliwości nabycia leków, których brakuje.
Obawiam się jednak, że wszystkie te zapewnienia i działania będą nie skuteczne, bo sprzedaż leków z Polski za granicę stała się intratnym interesem dla zupełnie bezkarnych grup cwanych ludzi, osiągających bajońskie zyski. Na razie aparat państwa przegrywa z nimi od kilkunastu lat. Mimo, że rządy się zmieniały, a obecnie rządzący są tak wyczuleni na oszukiwanie obywateli, mafia lekowa działa bezkarnie w najlepsze, czego dowodem jest pogłębiający się brak leków w aptekach dla polskich pacjentów.
W Polsce ma miejsce odwrócony łańcuch dystrybucji. Leki nie trafiają od producentów via hurtownie do aptek i polskich pacjentów. Natomiast leki z hurtowni i aptek są sprzedawane za ciężkie pieniądze za granicę. Dlaczego tak się dzieje? Dzięki obowiązującemu ustawodawstwu leki w naszym kraju są tanie, ale korzystają na tym nie tylko pacjenci, ale także nielegalni ich eksporterzy. Lek który w Polsce kosztuje kilkanaście lub kilkadziesiąt złotych w Niemczech, czy Francji ma cenę liczbową taką samą, ale w euro, czyli jest cztery razy droższy, a bywa że te różnice są jeszcze wyższe. Całe zyski ze sprzedaży takich leków za granicą trafiają do kieszeni ich „dystrybutorów” i co najciekawsze jest to legalne. Obowiązujące w Polsce przepisy nie stwarzają jasnych możliwości karania sprawców tego procederu. Policja i prokuratorzy umarzają sprawy związane z wywozem polskich leków za granicę, a inne organy ścigania jak ABW tym się nie interesują.
Winę za to ponoszą rządy począwszy od roku 2001, gdy Sejm uchwalił wadliwe prawo farmaceutyczne. Kolejne ekipy rządzące nie tylko, że nie naprawiały istniejącej sytuacji, ale tworzyły prawo stwarzające jeszcze korzystniejsze warunki dla wywożących leki za granicę. Teraz rządzący obwiniają za obecny stan rzeczy poprzednio rządzących, ale nie wiele czynią, aby to zmieniać, chociaż władzę sprawują już czwarty rok. Jeśli można było zrobić porządek z kombinatorami wyłudzającymi podatek VAT, to dlaczego nie można zrobić tego w przypadku wywożących polskie leki za granicę i ogałacających krajowy rynek farmaceutyków, a także osiągających bajońskie zyski?
Jeżeli w najbliższym czasie nie dojdzie do szybkiej zmiany obowiązujących przepisów i stworzenia prawa uniemożliwiającego wywóz polskich leków za granicę, to polscy pacjenci będą coraz bardziej borykać się z brakiem leków, które ratują im zdrowie i życie.
SŁAWOMIR PIETRZYK