[2019.05.24] Jeszcze parę słów o jesiotrach
Dodane przez Administrator dnia 23/05/2019 19:49:12
Ostatnie materiały o jesiotrze złowionym na Brzegach przez mojego kolegę Andrzeja, wzbudziły
zainteresowanie wielu wędkarzy. I – trzeba powiedzieć - nie był to pierwszy jesiotr złowiony w tym akwenie. Zresztą jesiotry znów zaczynają być łowione w różnych miejscach. Dlatego dzisiaj chciałbym przybliżyć kwestię zarybiania polskich wód tą wspaniałą rybą. Bo jesiotr nie powrócił do naszych wód samoistnie. Stało się tak za przyczyną ichtiologów, hodowców i producentów ryb jesiotrowatych.
Kiedyś jesiotry licznie występowały także w basenie Morza Bałtyckiego. Jednak intensywne połowy doprowadziły do gwałtownego zmniejszenia zasobów tej ryby. Na początku XX wieku spadek ich liczebności był tak duży, że jej połowy straciły znaczenie gospodarcze i wprowadzono zakazy połowów tego gatunku. W Polsce częściowy zakaz wprowadzono w roku 1932 r., a zakaz całkowity w roku 1936. Ochrona jesiotrów okazała się jednak niewystarczająca. W czasach powojennych już praktycznie tych ryb nie było. Pojedyncze okazy łowiono jedynie incydentalnie. W roku 1996 r. w wodach terytorialnych Estonii odnotowano ostatni fakt połowu jesiotra bałtyckiego – złowiona wówczas samicy miała 2,7 m długości i ważyła 136 kg.
Ale od blisko 25 lat Instytut Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie we współpracy z Instytutem Ekologii Wód i Rybactwa Śródlądowego w Berlinie prowadzi prace nad odbudową jesiotra w polskich wodach. Do tych prac włączyła się również Organizacja Producentów Ryb Jesiotrowatych z Torunia. I trudno się producentom rybnym dziwić, gdyż ryby jesiotrowate są niezwykle cenione przez smakoszy. Nie tylko dzięki smacznemu mięsu, ale także z powodu uzyskiwanej od nich ikry. Najbardziej ceniony jest czarny kawior od jesiotrowatych z Morza Kaspijskiego.
Przywrócenie obecności jesiotra w polskich wodach nie byłoby możliwe bez sztucznej hodowli narybku w oparciu o tzw. akwakulturę, czyli hodowlę ryb w kontrolowanym lub specjalnie wybranym środowisku wodnym. Naukowcy początkowo chcieli do odbudowy wykorzystać materiał zarybieniowy uzyskany od jesiotra zachodniego, jednak okazało się to niemożliwe i ostatecznie do tego celu posłużył gatunek obecnie występujący w warunkach naturalnych wzdłuż wybrzeża Kanady i Stanów Zjednoczonych.
Pierwsze pilotażowe zarybienie narybkiem jesiotra miały miejsce w roku 2006 – narybek wpuszczono wówczas do Drwęcy. W następnym roku zarybienia były kontynuowane na większą skalę w rzekach dorzecza Odry – narybek jesiotra wpuszczono wówczas do Drawy, Gwdy i Warty. Zarybienia były kontynuowane w kolejnych latach. W wyniku prowadzonych zarybień jesiotry zaczęły pojawiać w wodach Zatoki Gdańskiej, w Zalewie Szczecińskim i w innych częściach Bałtyku. Według rybaków, jesiotry dobrze znoszą warunki naturalne panujące w polskich rzekach i wodach przybrzeżnych, wykazując duże przyrosty masy ciała.
Jesiotry w Polsce hoduje się także w stawach (w tym zasilanych ciepłą wodą) i wyrobiskach pożwirowych. Jakiś czas temu narybek jesiotra trafił również na podkrakowskie Brzegi. I najwyraźniej mu tam spasowało.
Jakub Kleń