[2019.02.01] DOŚĆ MANIPULACJI I NIENAWIŚCI
Dodane przez Administrator dnia 01/02/2019 18:09:29
W ostatnim tygodniu większość naszego społeczeństwa była pod wrażeniem tragicznej śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Wszystkie programy informacyjne transmitowały uroczystości żałobne i dzięki temu miliony Polaków mogły zobaczyć wzruszające chwile i wysłuchać najbliższej rodziny Zmarłego oraz Przyjaciół i duchownych. Wynikało z nich jedno, aby ta śmierć nie poszła na marne i przyniosła zmianę polityki nienawiści, która dopadła nas w ostatnich latach. Dwa zwalczające się obozy polityczne dały jej wyraz nie raz. Jestem daleki w tym momencie od porównywania, kto pod tym względem dzierżył palmę pierwszeństwa. Powinniśmy w obliczu tej śmierci odciąć się od przeszłości i spróbować zmienić swoje postępowanie. Zatem nie wracam do przeszłości, ale przyjrzę się postępowaniu polityków już po śmierci Pawła Adamowicza.
Jak zatem podejść do tego, gdy najważniejsi przedstawiciele partii rządzącej, czyli wicemarszałkowie Sejmu, razem z prezesem PIS-u na czele, spóźniają się na minutę ciszy, którą posłowie oddawali cześć Pawłowi Adamowiczowi. Tłumaczenie tego przypadkowością w sytuacji, gdy na konwencie seniorów, którego oboje wicemarszałkowie są członkami było ustalone, że na początku obrad posłowie uczczą pamięć Zmarłego prezydenta Gdańska, jest naiwne.
Bardzo mocne wystąpienie podczas pogrzebu miał dominikanin o. Ludwik Wiśniewski, który powiedział słowa - „trzeba skończyć z nienawiścią, trzeba skończyć z nienawistnym językiem, trzeba skończyć z pogardą, trzeba skończyć z bezpodstawnym oskarżaniem innych”. Uważny telewidz, który oglądał to wystąpienie na żywo w TVP INFO mógł zauważyć małostkową manipulację twórców tego programu. Podczas dalszych słów tego duchownego - „Człowiek posługujący się językiem nienawiści, człowiek budujący swoją karierę na kłamstwie nie może pełnić funkcji w naszym kraju i będziemy tego przestrzegać” - na ekranie telewizorów ukazał się obraz z Donaldem Tuskiem i to nie z tej chwili, ale wcześniej przygotowany. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego na tym obrazie stał, gdy podczas wystąpienia o. Wiśniewskiego wszyscy siedzieli łącznie z Tuskiem. Była to ewidentna manipulacja przygotowujących ten program, aby słowa głoszone przez Dominikanina kojarzyć z Donaldem Tuskiem. Jaki polityk to wymyślił, aby takiej manipulacji nienawiści dopuszczono się ponoć w publicznej telewizji nawet podczas pogrzebu zamordowanego prezydenta Gdańska.
Już słyszę obrońców „wolnego” słowa z jednego z prorządowych stowarzyszeń twórczych, którzy bronią dziennikarzy tworzących w TVP takie programy jak „Plastusie” z Jurkiem Owsiakiem wożącym pieniądze do Gronkiewicz Waltz, iż to tylko „twórcza” interpretacja otaczających nas zjawisk. Nie zgadzam się z taką postawą. To nieprawda, że nawołujący do ograniczenia języka nienawiści chcą przywrócenia cenzury prewencyjnej. Nikt tego we współczesnej Polsce nie chce, ale mamy już dość tego języka nienawiści w ustach polityków i osób piastujących funkcje publiczne. Jeżeli państwo nie stworzy ram prawnych ograniczających jad nienawiści sączący się z niektórych ust, to wyciągnijmy z tego wnioski i weźmy udział w nadchodzących wyborach. W demokratyczny sposób, za pomocą kartki wyborczej, wyeliminujmy takich ludzi z życia politycznego i to bez względu na barwy jakie reprezentują.
SŁAWOMIR PIETRZYK