[2018.12.21] Humor
Dodane przez Administrator dnia 21/12/2018 19:38:18
Rozmowa w domu u dziadka.
- Dziadku, daj chociaż trochę chleba!
- Twoja matka mówiła, że nie można cię zmusić do jedzenia, a ty co, po czterech dniach wymiękasz?!
* * *
- Marian, coś ty taki skwaszony?
- Aaa... Jechaliśmy dzisiaj z Heleną się rozwieść...
- No i co?
- No i nie dojechaliśmy.
- Dlaczego?!
- Pokłóciliśmy się.
* * *
Nowobogacki Rosjanin złamał sobie rękę i przyszedł do lekarza. Prześwietlenie, konsultacja itd.
- No, proszę pana, złamanie. Trzeba będzie gips położyć
- Gips? Ja ci dam gips! Marmur kłaść!
* * *
Idzie sobie człowiek wzdłuż drogi i na przemian, to się śmieje, to macha ręką z grymasem. Przejeżdżająca drogówka podjechała do niego i pyta:
- Co pan tak chichra się?
- Opowiadam sobie dowcipy.
- A dlaczego macha pan ręką ?
- Bo niektóre już znam.
* * *
- Synku, czy ty masz problem z narkotykami?
- Ależ skąd, dzwonię i mam.
* * *
-Tatooo! Choinka się pali!
-Synu, nie mówi się "choinka się pali",tylko "choinka świeci".
Po minucie słychać krzyk dziecka:
- Tatooo! Firanki świecą!
* * *
- Halo, czy dodzwoniłem się do taxi?
- Tak.
- Czy zawieziecie mnie do stolicy Hiszpanii?
- Zgłupiał pan? Wie pan, jak daleko leży Madryt?
- Oooo, stolica Hiszpanii - Madryt... Sześć liter... pasuje!


Sentencja tygodnia
Masz wolny wybór, ale nie jesteś wolny od konsekwencji swojego wyboru.