[2007.04.12] Humor
Dodane przez Administrator dnia 12/04/2007 19:48:35
Do komisariatu przychodzi mężczyzna i zgłasza zaginięcie teściowej.
- Kiedy zaginęła? – pyta policjant.
- Sześć tygodni temu.
- I dopiero teraz zgłasza pan zaginięcie?
- Tak, bo nie mogłem uwierzyć w to szczęście…
* * *
Pijany jegomość budzi się w pociągu i pyta:
- Gdzie jesteśmy?
- W Łodzi.
- To wiem, ale dokąd płyniemy?
* * *
Żona czeka na męża. Jest trzecia w nocy. Nagle otwierają się drzwi i wpada pijaniuteńki mąż. Zdenerwowana żona krzyczy do niego:
- Co to znaczy? O której ty wracasz?
- Jakie wracasz? Tylko po gitarę wpadłem.



Sentencja tygodnia
Fałszywa skromność to najbardziej wyrafinowana postać próżności.
Jean de la Bruyere