[2018.10.12] Wędkarski październik (2)
Dodane przez Administrator dnia 12/10/2018 18:37:50
Tydzień temu pisałem, że październik, to miesiąc drapieżników. To bardzo dobry czas połowu szczupaka, okonia i sandacza. Oczywiście, wcale to nie znaczy, że nad wodą spotkamy jedynie spinningistów czy wędkarzy łowiących na żywca. I chociaż o białą rybę z tygodnia na tydzień będzie już coraz trudniej, to przecież nie jest tak, że można już pożegnać się z płocią, leszczem czy nawet karpiem. Zwłaszcza jeśli przez dłuższy czas utrzymuje się ciepła i słoneczna pogoda.
W Krakowie i w okolicy jest sporo łowisk, które można w październiku odwiedzić. Jest i Przylasek Rusiecki, są Brzegi, są Zesławice, jest sama Wisła i jest kanał ciepłej wody w Pleszowie.
I właśnie ten ostatni lubię odwiedzać jesienią. Można tam połowić zarówno metodą gruntową (ze spławikiem albo bez spławika ale za to ze sprężyną wypełnioną ciężką zanętą) jak i porzucać blachą, bo w kanale spotkać można także niezłe sandacze. Spinningowanie może być jeszcze ciekawsze jeśli dysponujemy łodzią albo pontonem. Możemy wtedy podpłynąć do dawnego portu, w miejsca, do których z brzegu raczej nie ma dostępu. Za to ryby do tych okolic dostęp mają znakomity.
Jakub Kleń


W jesienny dzień nad kanałem ciepłej wody w Pleszowie.