[2018.08.31] Ogródek niezgody
Dodane przez Administrator dnia 01/09/2018 13:54:25
Dom, w którym mieszkamy, składa się z 50 lokali mieszkalnych. Z naszego balkonu można wyjść bezpośrednio na ogródek. Gdy kupowaliśmy mieszkanie, deweloper dał nam, jak wszystkim innym nabywcom, umowę przedwstępną, w której były następujące zapisy: * Kupujący wyrażają zgodę, aby części wspólne nieruchomości - działki pod oknami lokali położonych na parterze zostały oddane do używania właścicielom tych lokali. * Właściciele lokali na parterze zobowiążą się zagospodarować powierzone im do używania działki w sposób estetyczny, harmonizujący z otoczeniem i niezakłócający spokoju pozostałych mieszkańców.
Po wprowadzeniu się do nowego mieszkania zaczęliśmy zagospodarowywać ogródek. Kupiliśmy sadzonki, drzewka, krzewy i trawę. Teraz widać efekty naszych wysiłków. Trawnik jest zadbany, krzewy rozrastają się. Ogrodziliśmy nasze działki (tylko tę część, która bezpośrednio przylega do naszych balkonów). Pozostała część działki (teren wspólny) nie jest ogrodzona i mogą z niej korzystać pozostali sąsiedzi. Od tego momentu zaczęły się w naszej wspólnocie napięcia i nieporozumienia. Sąsiad z drugiego piętra, który podpisał zgodę na korzystanie przez właścicieli mieszkań parterowych z przyległych ogródków, kiedy zobaczył korzyści w postaci wypoczynku, zaczął protestować. Stara się wszelkimi sposobami zmienić istniejącą sytuację. Zaproponowaliśmy sąsiadowi, żeby zajął część działki leżącej trochę dalej. Jednak ani on, ani inni przeciwnicy naszych ogródków nie chcą zająć się uprawą ogródka. Zastrzeżenia sąsiada budzi sposób korzystania z ogródka, na przykład gra z synem w piłkę. Chciałabym ze wszystkimi sąsiadami żyć w zgodzie, a jednocześnie nie stracić ogródka, o który dbam. Proszę o wyjaśnienie, gdyż dowiadywaliśmy się w różnych miejscach i wszędzie udzielano nam innej odpowiedzi. Jedni twierdzą, że naruszyliśmy prawo, ponieważ jest to część wspólna i każdy może z niej korzystać. Nigdy nie twierdziliśmy, że jest to nasza własność, wiemy, że jest to teren wspólny, a tylko zgoda wszystkich właścicieli przy zakupie mieszkania (w umowach przedwstępnych) pozwala nam, mieszkańcom parterów do jej używania. Inni twierdzą, że sposób korzystania z części wspólnej został ustalony przy zakupie mieszkania, a wspólnota może to zmienić poprzez wydanie odpowiedniej uchwały większością głosów.

Zasady użytkowania działek w obrębie nieruchomości wspólnej może zmienić wyłącznie obecny właściciel tej nieruchomości - wspólnota mieszkaniowa. Niezbędna jest w tym celu uchwała, podjęta większością udziałów, zgodnie z przepisami art. 22 i art. 23 ustawy o własności lokali. Właściciel lokalu, który kwestionuje obecne zasady użytkowania działek i domaga się ustalenia nowych zasad, powinien skierować do wspólnoty wniosek o podjęcie odpowiedniej uchwały wraz z projektem tej uchwały. Zgodnie z art. 31 ustawy o własności lokali, wniosek taki musi być rozpatrzony, jeżeli podpisali go właściciele lokali, posiadający łącznie co najmniej 1/ 10 udziałów w nieruchomości wspólnej. W każdej sprawie właściciele lokali mogą też podjąć uchwałę inną, niż zgłoszona we wniosku. W danym przypadku mogą na przykład wyrazić zgodę na udostępnienie wnioskodawcy (w wyłączne użytkowanie) innej działki w obrębie nieruchomości wspólnej.
(sp)