[2018.06.29] NIEDORZECZNE I SPRZECZNE
Dodane przez Administrator dnia 06/07/2018 18:50:05
Pan Prezydent RP chcąc wzmocnić swoją pozycję wymyślił referendum konstytucyjne. Może się jednak okazać, że zamiast umocnienia, skompromituje swój urząd, a przy okazji obóz polityczny z którego się wywodzi. Zresztą czołowi przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości świadomi słabości propozycji Andrzeja Dudy wyraźnie się dystansują od niej. I nic w tym dziwnego, bo jak dr prawa otoczony rzeszą doradców może się tak kompromitować. Przedstawiona propozycja 15 pytań wskazuje na brak wiedzy, a nawet nie dokładnego przeczytania obecnej Konstytucji. Pytania nawzajem sobie zaprzeczają, są niedorzeczne i wręcz bez sensu.
Jak można zadać pytanie: „Czy jesteś za przyznaniem w Konstytucji RP szczególnej gwarancji opieki zdrowotnej kobietom ciężarnym, dzieciom, osobom niepełnosprawnym i w podeszłym wieku?”, gdy w art. 68 ustęp 3 obecnej napisano prawie to samo „Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku”.
Samo referendum, które zaproponował prezydent jest niekonstytucyjne, bo nasz porządek prawny nie zna instytucji referendum konsultacyjnego. Mało tego jest ono sprzeczne z art. 235 obecnej konstytucji, który wyraźnie określa tryb jej zmiany poprzez ustawę zwaną zasadniczą uchwalaną kwalifikowaną większością głosów przez połączone obie izby parlamentu. Jeśli pan prezydent chce zmiany lub nowej konstytucji to powinien przygotować konkretny projekt, bo takie uprawnienia ma i przedstawić je Parlamentowi. Natomiast świadomość braku kwalifikowanej większości własnego obozu politycznego liczonej razem w Sejmie i Senacie, zapewne go do tego zniechęca i szukał protezy konsultacyjnej daleko odbiegającej od poprawności.
Jak można zadać pytanie: „Czy jesteś za zapisaniem w Konstytucji RP (…) zasady wyższości Konstytucji RP nad prawem międzynarodowym i europejskim”. Ktoś kto zadaje takie pytanie nie zna podstawowego dokumentu jakim jest traktat akcesyjny do UE, bo z niego wyraźnie wynika nadrzędność prawa wspólnotowego w obszarze, gdzie działa Unia. Zatem może chodziło o pytanie, dotyczące wyjścia z UE?! Co jest sprzeczne z innym pytaniem o zapis w Konstytucji gwarancji przynależności do UE i NATO. Tu się nasuwa kolejna wątpliwość, co będzie, gdy te instytucje się przekształcą lub rozwiążą?
Jak można zadawać pytania: Czy jesteś za uchwaleniem nowej Konstytucji? – ale jakiej? lub Czy jesteś za zmianami w Konstytucji? Tylko te zaproponowane są sprzeczne i niepełne. A może Polacy chcą likwidacji Senatu o co ich Pan prezydent nie pyta. Natomiast egoistycznie pyta, czy jesteśmy za umocnieniem pozycji Prezydenta RP. Co już przerabialiśmy za sprawą prezydenta Lecha Wałęsy, gdy za Jego kadencji istniały równoległe ośrodki władzy wykonawczej i dublowanie rządu. Jeszcze tylko nam brakuje takiej powtórki zwalczających się dwóch obozów politycznych, zresztą wywodzących się z solidarnościowych korzeni.
Szkoda słów nad dalszym omawianiem pseudo pytań przygotowanych przez prezydenta, bo ustawa zasadnicza powinna zachować duży stopień ogólności i być podobna do tej w USA mieszczącej się na jednej kartce papieru, a nie zapisywać w niej przykładowo 500 plus na dziecko, a dlaczego nie 700 plus? Konstytucja nie może ubezwłasnowalniać rządzących Polską, w określonym czasie i sytuacji polityczno-gospodarczej, którzy muszą podejmować szybko i sprawnie ważne dla Polaków decyzje i ponosić za nie odpowiedzialność, a nie zasłaniać się sztywną i kazuistyczną ustawą zasadniczą.
SŁAWOMIR PIETRZYK