[2018.04.27] DZIELENIE POLAKÓW
Dodane przez Administrator dnia 07/05/2018 20:54:02
Protest w Sejmie rodzin z osobami niepełnosprawnymi wzbudza wśród zdecydowanej większości społeczeństwa współczucie i zrozumienie. Blisko 90 procent przebadanych w sondażu przez wiarygodną agencję Kantar Milward Brown powiedziało, że rząd powinien spełnić postulat o przyznaniu dodatku rehabilitacyjnego w wysokości 500 zł. Niestety rządzący Polską nie chcą zrealizować tego postulatu, chociaż sam premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu w Żninie powiedział, że wszystkie postulaty protestujących w Sejmie zostały spełnione. Prawdopodobnie oparł się na informacji przekazanej przez członkinię swojego rządu - minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbietę Rafalską o tym, iż rząd zaproponował dla niepełnosprawnych zabezpieczenie środków finansowych w kwocie ok. 500 zł na rehabilitację w formie darmowych pieluch, cewników, bezpłatny dostęp do lekarzy i rehabilitantów. Tylko pan premier nie wziął pod uwagę faktu, że do porozumienia potrzeba zgody obu stron sporu, a na takie rozwiązanie nie zgadzają się protestujący. Ich przedstawiciele mówią wprost, że chcą normalnego dodatku złotówkowego takiego jak rząd daje w formie 500+, czy obiecanego ostatnio 300 zł na wyprawki szkolne. Oni naprawdę chcą wydać te pieniądze na niezbędne do życia cele.
Szef Kancelarii Premiera minister Michał Dworczyk oświadczył, że forma rzeczowa zamiast gotówki zapewni, że nie będzie różnego rodzaju nadużyć. Jego zdaniem mogłoby się zdarzyć, że środki przyznawane byłyby osobom, które nie potrzebują takiego wsparcia. Jest to szczyt hipokryzji i braku zrozumienia sytuacji ludzi opiekujących się osobami niepełnosprawnymi. Rządzący jedną ręką dają 500+ dla dzieci wykazując całkowite zaufanie, że rodzice wydadzą te pieniądze na rzecz swoich dzieci i podobnie przyznają dodatek 300 zł na wyprawki szkolne z pełnym przekonaniem, że trafią na ten cel. Chociaż decydenci powinni mieć świadomość, że powyższe pieniądze trafiają także do bogatych rodzin, gdzie nawet nie zauważone zostaną przeznaczone na jakieś drobiazgi. Natomiast odmawiają pieniędzy tym, którzy w zdecydowanej większości żyją w ubóstwie i zastanawiają się co wybrać rehabilitację, czy leki, a może po prostu podstawowe artykuły żywnościowe. Jak można tak dzielić Polaków, na tych którym się ufa i na tych nie zasługujących na takie traktowanie?
Akurat nie ulega nie wątpliwości, że to właśnie opiekunowie osób niepełnosprawnych zasługują w pierwszej kolejności na wsparcie rządzących. Ich życie nigdy nie było łatwe. Od urodzenia swoich dzieci borykają się nie tylko z trudnościami materialnymi, ale przeżywają traumę nie do opisania. O polepszenie swojego bytu walczą od lat ze zmiennym skutkiem. W zasadzie każde podwyższenie świadczeń było wręcz wywalczone na ulicy w formie protestu. Pierwszą okupację Sejmu w roku 2014 wsparli posłowie PiS, będący wówczas w opozycji. To oni obiecywali opiekunom osób niepełnosprawnych, że po dojściu do władzy zdecydowanie poprawią ich los. Przez ponad dwa lata opiekunowie upominali się i czekali na dotrzymanie obietnic. Czarę goryczy przelała odmowa spotkania z Beatą Szydło. Pozostał protest i domaganie się tego co im obiecano.
W sytuacji, gdy rządzący obdzielają się obficie nagrodami, gdy miliardy trafiają nie zawsze do tych, którzy pomocy potrzebują, akurat opiekunowie osób niepełnosprawnych mają prawo domagać się chociaż poprawy swojej egzystencji i oczekiwać spełnienia złożonych im obietnic.
SŁAWOMIR PIETRZYK