[2018.03.17] Ani ulica, ani zagranica
Dodane przez Administrator dnia 17/03/2018 12:37:25
Czy opozycji pozosta³o co¶ jeszcze oprócz gor±czkowego poszukiwania wsparcia z zagranicy? Wobec s³abn±cych wyników sonda¿y (Nowoczesna, PSL i Kukiz z trudem usi³uj± utrzymaæ siê ponad piêcioprocentowym progiem wyborczym, a Platforma ostatnio zni¿a siê poni¿ej 15 procent), wobec klapy ulicznych demonstracji (a broni± opozycji mia³a byæ „ulica i zagranica”), wobec rosn±cej liczby wykrywanych i rozliczanych afer oraz zwyk³ego z³odziejstwa osób powi±zanych z w³adz± PO-PSL (a wszystko wskazuje na to, ¿e to dopiero pocz±tek), pozostaje ju¿ tylko odwo³ywaæ siê do lewicowo-liberalnej biurokracji w Unii Europejskiej oraz do jeszcze bardziej lewicowej czê¶ci mediów na Zachodzie. Ka¿da szkoda, jak± uda siê wyrz±dziæ Polsce, uznawana jest natychmiast za sukces i chwalona przez wrogich rz±dowi lub sprzedajnych dziennikarzy. Cel jest prosty: powrót do w³adzy oszustów, którzy my¶leli wy³±cznie o napychaniu w³asnych kieszeni, a udawali, ¿e dzia³aj± w interesie obywateli. Szczucie obcych polityków przeciwko w³asnemu pañstwu daje jednak ograniczone efekty.
Po pierwsze, chocia¿ dla europejskich instytucji polityka poklepywania po ramieniu, na jak± godzi³a siê Platforma, by³a z pewno¶ci± wygodniejsza, to jednak plucie na w³asny kraj nawet tam wywo³uje niesmak i za¿enowanie. Ogromne pieni±dze, jakie za przyzwoleniem z Warszawy udawa³o siê wycisn±æ z Polski rozmaitym cwaniakom i szabrownikom, skoñczy³y siê wraz z nowym rz±dem. Równocze¶nie narasta obawa, ¿e po wyborach europejskich w czerwcu przysz³ego roku uk³ad si³ w Parlamencie Europejskim mo¿e siê zmieniæ, a wtedy niejedna z dzisiejszych wyroczni w dziedzinie prawa i demokracji, bêdzie siê musia³a gêsto t³umaczyæ z tolerowania rozmaitych przekrêtów.
Po drugie opinia publiczna w Polsce z coraz wiêkszym oburzeniem patrzy na wysi³ki PO i Nowoczesnej, aby zaszkodziæ Polsce. Nawo³ywanie do sankcji, które mog³yby odbiæ siê na poziomie ¿ycia zwyk³ych ludzi, ale nie aferzystów, którzy na pañstwowych i samorz±dowych posadach dorobili siê ogromnych fortun, nie mo¿e zyskaæ poparcia wiêkszo¶ci wyborców. Oskar¿anie Polaków o nacjonalizm, faszyzm, antysemityzm itp. ¶wiadczy nie tylko o skrajnie z³ej woli domoros³ych donosicieli, ale równie¿ o ich bezgranicznej g³upocie, poniewa¿ w Polsce nie szanuje siê obcych najemników. Im wiêcej donosz±, im gorsze rzucaj± oskar¿enia, im bardziej wys³uguj± siê naszym wrogom, tym bardziej trac± poparcie swoich dotychczasowych wyborców.
Po trzecie, chocia¿ niektóre ataki na Polskê wygl±da³y do¶æ zabawnie, to wy¿ebrane przez opozycjê europejskie procedury mog³y nam rzeczywi¶cie zaszkodziæ. Na szczê¶cie okaza³o siê, ¿e Polska mo¿e liczyæ na przyjació³, nie tylko w Ameryce, ale tak¿e w Unii Europejskiej. Deklaracje Wêgier, Litwy, £otwy czy Rumunii ka¿± europejskim specjalistom od wywo³ywania kryzysów (bardzo wa¿ne pañstwo w³a¶nie Uniê opuszcza), zastanowiæ siê nad tym, czym to grozi i nieco pohamowaæ zapêdy do zarz±dzania ca³± Europ±. Zreszt± wyniki wyborów w Austrii i we W³oszech pokazuj±, ¿e tak¿e w Europie Zachodniej maj± do¶æ brukselskiej buty i arogancji.
Nie sprawdzi³a siê „ulica”, nie sprawdzi i „zagranica”. Co wtedy zostanie naszej „totalnej opozycji”? Wiadomo co: klapa w kolejnych wyborach.
Ryszard Terlecki