[2017.12.29] Fa³szywe podzia³y
Dodane przez Administrator dnia 29/12/2017 17:45:15
Koniec starego roku jest dobr± okazj±, ¿eby podsumowaæ to, co by³o, a potem pomy¶leæ o tym, czego spodziewamy siê w roku przysz³ym. Zaskakuj±ce efekty badañ og³osi³a jedna z firm sonda¿owych: wynika z nich, ¿e 28 procent Polaków jest przekonanych o kryzysie gospodarczym, aktualnie nêkaj±cym nasze pañstwo. Tymczasem nawet najbardziej zawziêci wrogowie Polski przyznaj±, ¿e sytuacja gospodarcza jest najlepsza od wielu lat, a prognozy na przysz³o¶æ wygl±daj± bardzo obiecuj±co. Skoro wiêc mamy bezrobocie najni¿sze od 1990 roku, p³ace rosn±ce o kilka procent rocznie (o wiele szybciej ni¿ inflacja), przyrost zad³u¿enia najmniejszy od dekady, a równocze¶nie coraz wiêcej produkujemy, coraz wiêcej sprzedajemy za granicê i coraz wiêcej konsumujemy – to dlaczego jedna czwarta Polaków jest przekonana, ¿e ¿yjemy w czasach kryzysu? Wprawdzie 56 procent Polaków jest przeciwnego zdania, to jednak liczba niezadowolonych jest nadal zaskakuj±co wysoka.
Z pewno¶ci± czê¶æ ankietowanych to osoby, które nie uznaj± faktów, a swoje opinie bezkrytycznie opieraj± na antyrz±dowej propagandzie. Ogl±daj±c niektóre telewizje, s³uchaj±c niektórych programów radiowych i czytaj±c szczególnie jedn± gazetê, mo¿na nabraæ przekonania, ¿e ¿yjemy w czasach katastrofy, a upadek nast±pi lada chwila i pozbawi nas szans nawet na bardzo skromne ¿ycie. Taki obraz Polski przedstawiaj± ci, którzy przez ostatnie dwa lata stracili mo¿liwo¶æ okradania w³asnego pañstwa, ale tak¿e ci zza granicy, którzy kosztem polskiego interesu dorabiali siê fortun, dzia³aj±c za przyzwoleniem poprzednich rz±dów. S± te¿ w Polsce stowarzyszenia i organizacje, które op³acaj± ulicznych awanturników i rozmaitych prowokatorów, usi³uj±c stworzyæ wra¿enie, ¿e w Polsce trwa spontaniczny opór przeciwko rz±dowi Prawa i Sprawiedliwo¶ci. Czê¶æ zagranicznych mediów kupuje podsuwane im obrazki z Polski, z których wynika, ¿e znaczna czê¶æ spo³eczeñstwa protestuje przeciwko wprowadzaniu katolickiej dyktatury. Gdy pod Sejm przychodzi dwadzie¶cia osób z tub± i nag³o¶nieniem, a nastêpnie przez pó³ nocy wyje, miotaj±c obelgi i obra¼liwe has³a, to wiadome telewizje pokazuj±, jak bezinteresowni obywatele nawet noc± niepokoj± siê o swoje pañstwo. Podobna garstka rozstawia siê pod Pa³acem Prezydenckim i zaczepia przechodniów, a kamery tych samych telewizji robi± co mog±, ¿eby stworzyæ wra¿enie udzia³u przynajmniej kilkudziesiêciu osób. Migawki z tych b³azenad trafiaj± pó¼niej do zachodnich telewizji i s± pokazywane pod tytu³em: w Warszawie nie ustaj± demonstracje przeciwko ³amaniu demokracji. Ale nikt nie pokazuje przechodniów, którzy pukaj± siê w czo³o mijaj±c grupkê protestuj±cych.
Byæ mo¿e osoby przekonane o tym, ¿e w Polsce trwa kryzys gospodarczy, rzeczywi¶cie uwierzy³y medialnym oszustom. Mo¿e to te same osoby, które przychodzi³y ze ¶wieczkami pod s±dy, aby broniæ skorumpowanego wymiaru niesprawiedliwo¶ci. W ka¿dym razie miniony rok usi³owano przedstawiaæ jako czas g³êbokiego podzia³u Polaków na zwolenników i przeciwników obozu w³adzy. Owszem tych, którzy nie pogodzili siê z wynikiem wyborów, bo stracili przywileje albo obawiaj± siê rozliczeñ, jest z pewno¶ci± kilkadziesi±t tysiêcy. To jednak za ma³o, aby twierdziæ, ¿e Polacy s± podzieleni. Jest wrêcz przeciwnie, skoro systematycznie ro¶nie poparcie dla programu dobrej zmiany.
Ryszard Terlecki