[2007.02.01] Martwy sezon?
Dodane przez Administrator dnia 01/02/2007 16:08:17
Przyjęło się dość powszechnie uważać, że styczeń i luty to w wędkarstwie martwy sezon. Oczywiście nie licząc tych, którzy w noc sylwestrową śmigają na Pomorze, by w tamtejszych rzekach zapolować na łososiowate. A także tych, którzy marzą o tęgim mrozie, by w tafli lodu wywiercić otwór i połowić na mormyszkę. A spławikowcy? Ci, którzy kochają widok nerwowo drgającego spławika? Okazuje się, że nawet i ci – jeśli tylko gdzieś są sprzyjające warunki - także od czasu do czasu wędkują. Tak było na przykład w niedzielę 14 stycznia br. na kanale ciepłej wody, nieopodal Mittal Steel Poland. Tam właśnie Zarząd Koła PZW Nowa Huta zorganizował noworoczne zawody wędkarskie. Pomimo nienajlepszej pogody udział w zawodach wzięło 19 wędkarzy. Ryba niezbyt chętnie brała przynętę, dlatego wyniki nie były rewelacyjne. Łowiono leszcze, krąpie i ukleje. Najlepsze wyniki uzyskali: I miejsce Bolesław Socha (2656 pkt), II miejsce Mariusz Lejda (2626 pkt), a miejsce III Marek Dubis (2598 pkt). Zawody sędziowali koledzy Adam Budziaszek, Henryk Andruchowicz, Józef Hołda i Stanisław Urbaniak.
Następne zawody spławikowe „o największego karasia” (zawody, które organizowane są już cyklicznie od dłuższego czasu) odbędą się również na kanale ciepłej wody w marcu. Bliższe informacje na ten temat można uzyskać w Zarządzie Koła PZW Nowa Huta.
Czas leci szybko. Do marca pozostało tylko dwadzieścia kilka dni. A marzec to wiosna. To pierwsze pąki kwiatów. Zapach mokrej ziemi. Wiosna. A wraz z nią nowy wędkarski sezon. Nowe marzenia o największej rybie i nowe wędkarskie wyprawy nad wodę. To jeszcze tylko cztery tygodnie!
A tak à propos nowego sezonu wędkarskiego, kilku Czytelników pytało w jaki sposób można zdobyć kartę wędkarską? Obiecuję, że napiszę o tym za tydzień. O szczegółach opowie sekretarz Zarządu Okręgu PZW, a zarazem przewodniczący komisji egzaminacyjnej, kol. Andrzej Wilk.
Jakub Kleń