[2017.06.30] KOMERCJALIZACJA SŁUŻBY ZDROWIA?
Dodane przez Administrator dnia 30/06/2017 19:52:56
Do 13 lipca potrwają konsultacje społeczne projektu nowelizacji ustawy o działalności leczniczej. Zatem warto się przyjrzeć propozycjom ministra Radziwiłła. To bardzo ważna zmiana, która rozstrzyga wieloletni spór o to, czy placówki publiczne mogą działać komercyjnie. Ma to szczególne znaczenie dla szpitali, które po wejściu do tzw. sieci (placówek finansowanych z budżetu) nie będą mogły mieć tzw. nadwykonań, czyli świadczeń przekraczających ryczałt finansowany z pieniędzy publicznych.
Przewiduje on, że ok. 1800 szpitali i przychodni, które dziś leczą tylko za pieniądze z NFZ, będą mogły pobierać opłaty od pacjentów. Urzędnicy ministra Radziwiłła policzyli, że w ten sposób szpitale zarobią rocznie nawet 2 mld zł! Dla publicznych placówek, które mają ok. 11 mld długów, jest to spory zastrzyk pieniędzy. Dyrektorzy zdobędą pieniądze na podwyżki dla lekarzy i pielęgniarek, które obiecał im minister, ale nie dał pieniędzy.
Problem jednak spadnie na pacjentów. Niewielu przecież chorych stać będzie, by zapłacić około 2 tys. zł za usunięcie żylaków nogi, 4,5 tys. zł za operację tarczycy bądź 450 zł za kolonoskopię. Biedniejsi będą więc czekali w kolejkach jeszcze dłużej niż teraz. Przecież ci, którzy zapłacą, nie będą chcieli czekać miesiącami na operację. – „Komercyjni” będą wypychać z już długich kolejek tych, którzy chcą leczyć się bezpłatnie.
Ministerstwo chce również, by podmiot leczniczy nie mógł zbywać aktywów trwałych, oddać ich w dzierżawę, najem, użytkowanie ani użyczenie podmiotom wykonującym świadczenia zdrowotne na jego zamówienie. „Sytuacja taka rodzi wiele nieprawidłowości, w tym przekazywania publicznego mienia podmiotom prywatnym” - uzasadniono.
Zaproponowano również rezygnację ze specjalnego trybu udzielania zamówień na świadczenia zdrowotne (oprócz świadczeń udzielanych przez lekarzy i pielęgniarki) i poddaniu ich ogólnym przepisom o zamówieniach publicznych. „Procedury konkursowe i odwoławcze określone w tych przepisach nie budzą wątpliwości co do ich przejrzystości oraz obiektywizmu” - argumentowano w uzasadnieniu projektu.
Autorzy projektu proponują wprowadzenie sankcji dla placówek, które uniemożliwiają przeprowadzenie w nich kontroli przez organ prowadzący rejestr podmiotów wykonujących działalność leczniczą lub ministra zdrowia - karą byłoby wykreślenie z rejestru. Nowelizacja ma także ułatwić przeprowadzanie kontroli podmiotów leczniczych w przypadku, gdy wykonują one świadczenia na terenie innego województwa.
To najważniejsze kwestie w nowelizacji ustawy o działalności leczniczej. Zmiany dotyczące zakazu dzierżawy państwowego majątku, konkursów, czy kontroli placówek nie budzą kontrowersji. Najwięcej emocji wzbudza wprowadzenie pełnej odpłatności za świadczone usługi medyczne dla tych co mają pieniądze. Faktycznie doprowadzi to do podziału pacjentów na biednych i bogatych. Moim zdaniem lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie częściowej odpłatności dla wszystkich, tak jak w Czechach, co zachowałoby ogólną dostępność do świadczeń zdrowotnych lub zwiększenia strumienia pieniądza z budżetu państwa do służby zdrowia.
SŁAWOMIR PIETRZYK